rozdzial 49

12 1 0
                                    

Krystian odwiózł Lenę
do domu .
Lena nagle zobaczyła
swojego brata i Monikę. 
Pobiegła do nich , Krystian
stał przy motorze .

Lena - braciszku kochany!
Tak bardzo za tobą tęskniłam!

Adam - moja jedyna!
Kocham cie siostrzyczko. 

Lena - Moniś , tak mi ciebie
było brak .

Monika- na pewno nie tak bardzo jak mi ciebie. 

Babcia - bardzo się zmartwiłam
jak Pan Marian powiedział,że
się źle czułaś.

Lena - tak babciu , ale nie
martw się Krystian
zaproponował mi wycieczkę
po plaży i zrobiło mi się lepiej.
Dawno przyjechaliście? 

Monika- jakieś z trzy godziny
temu , dzwoniłam do ciebie
ale miałaś wyłączony telefon. 

Lena - padła  bateria .
Tak się cieszę. 

Adam -kim jest Krystian ?

Babcia -  ten chłopiec co pomógł
Lence w bardzo nieciekawej
sytuacji .
Opowiemy wam o tym .

Lena - Krystian chodz do nas,  przedstawię Ci mojego brata .

Krystian podszedł i przywitał
się ze wszystkimi.

Adam - Pani Małgorzata, 
mówiła że pomogłeś
mojej siostrze ?
Jeszcze nie wiem o co
chodzi ale już cie lubię. 
Milo mi poznać.

Krystian- mi również. 
Zwijam się nie będę
przeszkadzał .

Babcia- nie przeszkadzasz ,
zapraszsm do nas .

Krystian- może następnym razem.  Dziękuję pani bardzo. 
Naprawdę bardzo miło było poznać. 

Krystian odjechał , spojrzał
na Lenę i spojrzeniem pożegnał się.  Gdy Adam z Moniką się 
odwrócili w stronę wejścia ,
Krystian cmoknął ustami
do Leny , aż się zarumieniła
i ciarki przeszły jej po ciele ,
nie mogła uwierzyć w to co
dzisiaj przeżyła  .
Uśmiechnęła się sama do siebie .
Monika się na nią spojrzała, 
Lena poczuła jakby miała
wymalowane na twarzy to
co czuję i to co dzisiaj przeżyła.  Monika szepnęła jej na ucho.

Monika- jest  niebezpiecznie
przystojny. 

Babcia - to może was zostawię
i sobie porozmawiacie
na spokojnie?

Monika - Ciociu nie trzeba, nie mamy przed tobą tajemnic, przecież wiesz. 

Babcia - ale i tak chciałabym
się położyć. 

Babcia podeszła do Leny I
ucałowała ją w czoło. 

Monika- wiedziałam, że się
pokochacie. 

Lena -to babcia ktorej nigdy
nie miałam.
Adam co masz na twarzy, 
zaciąłeś się czymś?

Babcia- jutro się spotkamy, 
położę się szybciej   .

Lena czekała na odpowiedź brata. 
Monika wyciągnęła whisky i cole. 

Monika - długa noc przed nami .

Lena - ja dziękuję,  źle się
czułam dzisiaj ,wolę nie
katować swojego żołądka. 
Ale i tak będę z wami nie
odpuszcze Wam .
Dużo mnie ominęło. 

Monika zaczęła od wypadku. 
Lena bardzo płakała,  zaczęła
przytulać brata i prosić
o wybaczenie. 
Przeklinała Pawła,  mówiła
że żałuję że go poznała. 
Mówiła, że Adam Miał rację
że był jemu przeciwny od początku.  Potem nagle powiedział, że to
Paweł mu pomógł,  nie zostawił go .
Był przy nim,  zawiadomił pogotowie itd   .
Lena wtedy przestała na
niego przeklinac,  była w szoku, sama już nie wiedziała co myśleć
Płakała. 
Potem Monika zaczęła jej
opowiadać o reszcie .
O jej ojcu , co przeżyła jej matka. 
O rodzeństwie,  że Paweł jest ich bratem..
Lena była wstrząśnieta,  przytulała
się do brata . 

Lena- dlaczego ? Dlaczego
mama nam nie zaufała?
Wszystko mogło być inaczej .
No dobra czasu nie
cofniemy ,stało się. 

Adam - wybacz mamie ,
zrobiła to między innymi dla nas .

Lena - nie będę jej oceniać. 
Ona nas też nigdy nie oceniała.  Jakbym mogła. 
Chciałabym żeby była szczęśliwa..

Monika- jeśli dobrze pójdzie
to będzie.
  Mówiliśmy Ci o Rodzynku? 
To wiesz jaki on ciężki
do wychowania ..

Zaczęła opowiadać o Jędrzeju. 
Lena się trochę uspokoiła, 
ucieszyła się nawet. 
Czuła się jakby ktoś opowiadał
jej streszczenie jakiegoś filmu,  nie mogła uwierzyć w to co słyszy. 
Cieszyła sie ,ze mama kogoś
poznała i życzyła jej jak najlepiej. 

Monika- a Paweł,  przeszedł terapię,  bardzo żałuję tego co się stało. 
Kocha cie nadal,  cierpi ..
Jest gotowy na rozwód , ale
ma jeszcze nadzieję. 
Prosił mnie nawet o adres
do ciebie.  Nie dałam. 
Nic bez twojej zgody. 

Adam - No sam jestem
pod wrażeniem. 
Wszyscy jesteśmy ofiarami .
Ale ty już wyjątkowo. 
Bardzo cie skrzywdził. 
Jakiej decyzji nie podejmiesz
będę cie wspierał .

Lena - nie kocham go już, 
nie potrafiłabym  nawet .
Na początku było to jeszcze
coś pięknego, potem
nawet jak jeszcze było
idealnie ,dusilam się, 
zazdrościłam Wam normalności. 
Sama siebie oszukiwałam, 
nie o tym marzyłam tak naprawdę..
A jego zachowanie, późniejsze w stosunku do mnie tylko mnie utwierdza w tej decyzji. 

Monika- więc to już naprawdę
koniec?  Jednak rozwód? 
Czy to ma też jakiś związek
z tym przystojnym chłopakiem
który cie odwiózł? 

Lena - nie chce jeszcze
nic mówić, to zbyt szybko, 
ale czuję się przy nim wyjątkowo.  Zabijcie mnie,  ale chyba się zakochałam. 

Adam znowu był w szoku , czuł że to za szybko ale sam przecież z Moniką tak szybko zaczął. 

Adam - wie , że jesteś mężatką?

Lena- jeszcze nie miałam mu
okazji powiedzieć. 
Zrobię to jak najszybciej
i zobaczymy. 
Wiem jedno ,niczego co
przeżyłam z nim nie będę żałować. 
Nie patrzcie tak na mnie ,
nie spałam z nim .

Adam - ulżyło mi , widać
że spoko gość,  ale uważaj
na siebie. 

Lena - przy nim czuje, że
nie muszę uważać. 
Chroni mnie. 

Lena opowiedziała im o
sytuacji w siłowni. 
Adam się wkurzył strasznie. 
Poszedł na chwilę do toalety .

Lena-  Monia , pragnęłam
Krystiana jednak to on nie
chciał się spieszyć,  gdyby
zależało to  ode mnie to dawno
bym miała to za sobą. 
Nawet nie wiesz co
czuję przy nim. 
To straszne .
Będzie mi ciężko jeśli
mnie zostawi .
A może tak być gdy dowie
się o Pawle. 
Przynajmniej  będę miała co wspominać. 

Monika- kochanie jestem
z tobą,  jeśli jest tak jak
mówisz to wydaje mi się, 
że cię kocha . 
Więc tylko rozwód i
zaczynamy nowe życie?
Wróć z nami. 
Załatwimy wszystko od razu. 

Adam wrócił a Lena
pobiegła do łazienki. 
Znowu zrobiło jej się słabo. 

Adam - chyba za dużo emocji
dla niej na dzień dzisiejszy?

Monika- pójdę do niej skarbie .

W POGONI ZA MIŁOŚCIĄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz