~2~

620 30 18
                                    

Szłyśmy w ciszy co jej pokoju a kiedy weszłyśmy już do pokoju usiadłyśmy na łóżku i dziewczyna zaczęła:
B-Wiesz co ta cała nasza kłótnia...No była bez sensu.Nie wiem czemu wtedy tak się zachowałam przepraszam.
Y-okej wybaczam ale wiedz ze twoja słowa mnie bardzo zabolały.
B-wiem i przepraszam cie za nie.Może zapomnijmy o tym wszystkim?
Y-myśle ze to by był dobry pomysł.
B-dobra a teraz opowiadaj jak z Tommym bo my się dawno nie widziałyśmy a co dopiero gadaly-powiedziała i zaczęłam jej opowiadać.Później ona opowiadała o tym jak spędziła wakacje z jej przyjaciółmi i o tym jak bardzo fajne są jej przyjaciółki (tak nadal te same co wtedy) zrobiło mi się przykro ale stwierdziłam ze ja mam o niebo lepszych przyjaciół niż te szmaty.Oczywiście żeby nie było nie mam zamiaru być jakimiś wielkimi przyjaciółkami z Blanka ale chce żebyśmy miały jakieś normalne stosunki do siebie.
Pogadałyśmy jeszcze trochę i poszłam do siebie do pokoju w którym leżał na łóżku blondyn przeglądając coś ja telefonie rozpędziłam się i wskoczyłam do niego na łóżko.
T-i co już jesteście besti i mnie zostawiasz samego takiego alone?
Y-zamknij pizde nic takiego nie będzie miało miejsce.
T-mam nadzieje bo ja juz nigdy nie zmienie zdania o tej szmacie.Ale No nie ważne jak było?
Y-znośnie coś tam gadałyśmy przeprosiła mnie ale jakoś tak inaczej się zachowywała a jak zaczęłam gadać o tobie i naszym związku jakoś posmutniała czy coś.
T-ojejciu ktoś tu jest chyba zazdrosny.
Y-chyba tak-odpowiedziałam blondyn wziął komputer i zaczęliśmy oglądać coś na netflixie.


Minął jakiś tydzień.Przez ten czas moje relacje z Blanka były nawet dobre.Jednak ona jakoś się do mnie przymilała.Został nam ostatni tydzień wakacji wiec stwierdziliśmy ze musimy z niego jak najbardziej skorzystać.Dziś wstałam bardzo szybko i stwierdziłam ze pójdę na taras poczytać książkę i wypić kawę.Po jakimś czasie przyszła do mnie Blanka i zaczęłyśmy rozmawiać w pewnej chwili zatrzymała się na chwile jakby się myślała czy chce coś powiedzieć nagle się zestresowała.Była to dziwna sytuacja bo ja nie wiedziałam co zrobić.
Y-emm...wszystko okej?-zapytalam po chwili ciszy.
B-tak...znaczy nie...Muszę ci coś powiedzieć...
Y-co jest oco chodzi?
B-bo tak jakby...
Y-hm??
B-nie wiem jak to powiedzieć-mówiła patrząc mi się prosto w oczy-tak jakby...
Y-co się dzieje oco chodzi?
B-od jakiegoś dłuższego czasu chciałam ci to już powiedzieć...
Y-ale co?
B-X/y podobasz mi się strasznie.Wiem jesteś z Tommym ale nie wytrzymałabym dłużej nie mówiąc ci tego...Dziękuje ci za wszystko co dla mnie zrobiłaś i pamietaj jesteś najcudowniejsza dziewczyna na tej planecie...-powiedziała i poszła do domu.Ja siedziałam jak wryta i nie wiedziałam co zrobić z taka sytuacja.Czułam się strasznie głupio.Nie wiedziałam co tez miały znaczyć te słowa na końcu.Z tymi myślami postanowiłam pójść do kuchni i zrobic dla mnie i Tommiego śniadanie.Zrobiłam tosty i herbatkę bo nie chciało mi się nic innego robić.Minęłam się jeszcze przy łazience z Blanka i poszłam obudzic blondyna.Z tego co wiem i słyszałam robił do pozna streama z Tubbo Ranboo i Willem.Ale już była 11 wiec chyba pora go obudzic.
Y-TOOOOMMYY WSTAWAJ!-krzyknelam wchodząc do pokoju
T-Fuck off nie
Y-LIZZY PRZYJECHAŁA I MA DLA CIEBIE COLĘ!
T-OMG GDZIE ONA JEST LIZZY MY BELOVED!!!
Y-you stupid bitch boy mam dla ciebie śniadanie
T-Awww wole moja WOMEN od jakiejs Lizzy pff ona mi takiego śniadanka nie zrobi
Y-a co ty myślałeś
T-dziękuje bardzo kocham cie moja WOMEN mamy jakieś plany na dziś?

590 słów
Idk kiedy kolejny rozdział ale czasu wgl nie mam na pisanie:((
Love uuu
Miłego dnia/nocy<33

A wyszło ze na zawsze...~Tommy x reader~część druga!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz