POV Karl
Jest ranek dokładniej 07:12 wstałem poszedłem do łazienki umyłem się i ułożyłem włosy, była już 08:29 wziołem walizkę i zacząłem się pakować ponieważ o 10:30 miałem samolot na Florydę, spakowałem się była już 9:48 poszedłem do kuchni żeby coś zjeść, robiłem sobie kanapki aż nagle zadzwonił do mnie ClayClay
HejKarl
No hejClay
Co tam u ciebie?Karl
Nic takiego robie sobie kanapki bo jestem strasznie głodny-mówiąc to odkładałem talerz z kanapkami na stół- a co tam u ciebie ?Clay
Smacznego, a u mnie nuda a i przyjadę po ciebie na lotnisko tylko mi napisz kiedy będziesz już lądował bo musze wiedzieć kiedy mam wyjechaćKarl
Spoko, dobra ja kończe bo musze jeszcze dojechać na lotnisko a zajmie mi to jakieś 20 min a za niedługo lecęClay
No dobra to paKarl
PaaStresuje się bo pierwszy raz zobacze Nicka na żywo zawsze to gadaliśmy na kamerce a za niedlugo spotkanie na żywo, ale sie też ciesze
POV Nick
Ostatnio czuje się inaczej kiedy gadam z Karlem ja chyba go kocham ale przecież on uwaza mnie za przyjaciela... tylko za przyjaciela niestety mam nadzieje ze nasza przyjazn sie przez to nie rozwali bo bardzo mi zależy na nimPOV Karl
Musze napisac do Cley'a bo już lądujemyDO cLaY:
Już lądujemy wiec możesz jechaćOd cLaY:
Okej to do zobaczenia za niedługoPOV Nick
Moje zycie nie ma sensu płacze od godziny bo wiem że Karl mnie nigdy nie pokocha może jagbym umarł to by było lepiej w szafce mam żyletkę pojde po nią, już trzymam w ręce żyletkę jedna rana już jest... nagle usłyszałem dzwonek do drzwi szybko obtarłem łzy z moich policzków zakryłem rękawem rane i poszłem otworzyć drzwiPOV Karl
Clay mnie odwiózł pod dom Nicka ale nie mógł iść ze mną więc sam poszedłem zadzwoniłem dzwonkiem i czekałem, po chwili otworzył mi chłopak troche odemnie wyższy (wiem że karl jest wyższy ale w tym ff karl jest niższy) miał też doły pod oczamiKarl
Hej Ni...-zrobiło mi się smutno na ten widok odrazu przytuliłem chłopaka - co się stało?Nick
Nie spodziewałem się że przylecisz do mnie - wiedziałem że Karl zauważył ze płakqlemKarl
Ale czemu płakałeś coś się stałoNick
Musiałem skłamać - nie nic głupoty takieKarl
No okej, chciałem zrobić ci nie spodzianeke cieszysz się- cały czas tuliłem chłopaka było mi wtedy czułem się lepiej qle to tylko przyjaźń przecież przyjaciele się przytulająNick
Tak bardzo sie ciesze xhodz oprowadzę się po domu - tak oprowadzałem aż nadszedł moment na mój pokój ale przecież tam była krew co ja mam zrobićKarl
Wszystko okej Nick?Nick
Tak tak, tylko przypomniało mi się że nie mam posprzątane w pokojuKarl
Trudno xhce zobaczyc twój pokuj i pomogę Ci posprzątaćNick
Nie nie ja to ogarnę poczekasz chwilkęKarl
Nie to ja sam wejdę i koniec-weszłem do pokoju pierwsze co zobaczyłem to żyletke na biurku i trochę krwiNick
Ni... -kurde co mam zrobić chyba już zauważyłKarl
N nick czy ty się tniesz? - z oczu poleciała mi jedna łzaNick
N-nie n-no c-c-co ty ja n-nie - rozpłakałem sięKarl
Dlaczego, dlaczego to zrobiłeś - złapałem Nicka za rękę i podwoiłem rękaw zobaczyłem jeną rane, czyli zapewne przerwałem mu cięcie się na szczęścieNick
Przepraszam... - łzy leciały mi po policzkach jak szaloneKarl
Nie przepraszaj najważniejsze ze nic ci się gorszego nie stało - przytuliłem chłopakaNick
Również przytuliłem chłopaka---------------------------------------------------------
577 słów
CZYTASZ
Czy na pewno to tylko przyjaźń? ×Karlnap×
FanfictionTo mój pierwszy fanfik wiec przepraszam za błędy Karl postanowił polecieć do Nicka ponieważ ten ma urodziny, lecz kiedy chlopak juz poleciał zauważył ze jego przyjaciel jest w złym stanie... resztę przeczytajcie sami w fanfiku