POV MARCIN:
Otworzyłem oczy i rozejrzałem się na tyle ile pozwalał mi zasięg wzroku. Początkowo dojrzałem walizki, kilka rozwalonych ciuchów, kosmetyki i wiele innych urządzeń czy przedmiotów należących do mnie jak i do Lexy. Natomiast następną rzeczą, którą dostrzegłem, a raczej osobą była śpiąca na moim brzuchu panna Chaplin. Była we mnie wtulona co było niezwykle przyjemne. Bardzo delikatnie by nie budzić tej śpiącej królewny przekręciłem się w stronę szafki na, której leżał mój telefon. Podniosłem urządzenie i sprawdziłem godzinę. Była 10:45. Miałem zamiar go odłożyć gdy niespodziewanie zawibrował. Spojrzałem na wyświetlacz i to co dojrzałem totalnie mnie zaskoczyło. Jak się domyślacie była to nie jedna, a kilka wiadomości od Nikoli Stajszczak - mojej byłej.
Po co ona marnuje sobie czas na pisanie sms-ów do mej osoby skoro i tak między nami wszystko skończone? Nudzi jej się w życiu czy jak? - pomyślałem i mimo to kliknąłem w powiadomienie, a następnie zacząłem czytać.
od Nikola Stajszczak 🤢:
Hej kochanie! Jak tam po walce się trzymasz? Mam nadzieję, że dobrze, bo chciałabym tylko abyś wiedział, że zawsze możesz mieć we mnie wsparcie i gdybym tylko była w Polsce to utuliłabym Cię jak małe baby nie to co ta głupia Lexy czy jak jej tam.
Kocham Cię i przesyłam miliony buziaczków 💗💋
Co ona wogule sobie wyobraża? Przecież nie jesteśmy już razem i już nigdy nie będziemy. Dodatkowo obraża moją Lexunię. O nie! Tak się nie będziemy bawili!!
do Nikola Stajszczak 🤢:
Żadne kochanie! Zrozum kobieto, że nie jesteśmy już razem i NIGDY NIE BĘDZIEMY!
od Nikola Stajszczak 🤢:
Ale Marcinku ja wiem przecież, że ta cała Lexy jest tylko na chwilę i tylko stoi jak ta głupia przeszkoda na drodze do naszego szczęścia.
do Nikola Stajszczak 🤢:
To Ty jesteś tą przeszkodą! Dałabyś mi w końcu normalnie żyć? Marnujesz sobie tylko zbędny czas na pisanie tych głupich sms-ów.
od Nikola Stajszczak 🤢:
Jeszcze zmienisz swoje zdanie kotku. Całusek i papa 💋💋!
L - Marcin...? - popatrzyła na mnie pytająco dziewczyna, która dopiero co podniosła wzrok spod ekranu mojego telefonu.
M - Pozwól, że Ci to wyjaśnię.
L - Tu nie ma co wyjaśniać...
M - Lexunia proszę... - powiedziałem cały czas patrząc w jej piękne oczy. - Ona dla mnie nic nie znaczy! To Ty jesteś tą najważniejszą, to z Tobą chcę spędzić resztę życia, wziąć ślub i mieć małe Dubielki. To Ty masz stać ze mną przy ołtarzu, nie ona. I to co pisała, że jesteś przeszkodą, to nie jesteś. Proszę uwierz mi.. - nie odrywając od niej wzroku mówiłem, a z oka wypłynęła pojedyncza, krystalicznie czysta łza.
L - ...
M - Proszę powiedz coś..
L - Czy Ty serio mówisz o ewentualnej wspólnej przyszłości? I czy Ty, aż tak boisz się, że mnie stracisz po raz drugi? - spytała i starła kciukiem słony ślad smutku zarysowujący swoją obecność na moim policzku.
M - Wiesz przecież, że tak.
L - Wiem i dlatego zapewniam Cię, że nie stracisz mnie ponownie. Samej mi trudno jest sobie wyobrazić co musiałbyś odwalić, aby znowu nie odzywać się do siebie przez kolejne 5 miesięcy haha. - lekko się zaśmiała, a ja wtedy przypomniałem sobie co wydarzyło się parę miesięcy temu w teamie X.
CZYTASZ
✨NOWY POCZĄTEK✨ - LEXY I MARCIN
Roman d'amour19.08.2021r - 21.11.2021r Akcja książki rozpoczyna się kłótnią Lexy i Marcina, która jest na tyle emocjonująca, że dziewczyna opuszcza projekt i tym samym zostawia tutejszych przyjaciół... Ale czy na długo? Czy jej ponowny powrót do stolicy na urod...