Miejsce: osobiste liceum w Yokohamie
Czas: 2017 (czas bliżej nieokreślony)
W pewnym liceum znajdującym się w Yokohamie wydarzyło się coś podobnie
niewyjaśnionego co cud w Hiroshimie* ,coś podobnie niewyjaśnionego
mechanicznie ani w żaden inny sposób. Cała szkoła została wymoradowana.
A sprawcą tego zdarzenia była tylko jedna osoba. Ściany były jeszcze pokryte
świeżą krewią , gdy sprawczyni zrozumiała do czego doszło.
Zebrały się w niej emocje. Ale nie byle-jakie emocje, emocje negatywe takie jak , smutek, lęk
czy chociażby obrzydzenie swoją osobą. Nie można znieść tego rosnącego w niej
napięcia.
-T-TO NIE TAK! nie tak miało być...NIE! NIE! - krzyknęła ale przecież nikt nie mógł jej
usłyszeć. Zaczęła cicho szlochać, po czym wybiegła prędko z budynku.
Poczuła na ramieniu dotyk. Jakby znajomy, ale zimny i nieprzyjazny.
Dreszcze przebiegły ją od stóp do głowy.
-C-co tu się – zapytała siebie.
Stwierdzono, że stwór który ją złapał był klątwą. Klątwą- którą sama stworzyła.*Cud w Hiroshimie - dzięki mocy różańca dwa domy w całym obrębie upadku bomby atomowej ocalały, nawet nie tknięte a osoby znajdujące się w nich nie miały chociaż najmniejszych zadrapań.
CZYTASZ
Jujutsu Kaisen- historia na podstawach zastępch motywu. "Czy to ja?"
SpiritualGdy wszyscy uczęszczający do liceum mieszczącego się w Yokohamie - zgineli w niewyjaśniony sposób, a policja poprzez natłok danych dna nie mogła ustalić sprawcy, dziewczyna która spowodowała ten rozbryzg krwi została pojmana przez czarownika Jujutsu...