Tym razem do szkoły musiał podrzucić mnie jadący do pracy tata, bo inaczej nie udało by mi się zdążyć na lekcje. Przez "rozmowę" na Twitterze z Louisem, Niallem i resztą poszłam bardzo późno spać skutkiem czego miałam trudności z wstaniem. Czasami moi rodzice mają szczęście, że nie mówię bo pewnie przez cały ranek jęczałabym jak to bardzo jestem śpiąca i nie chce mi się żyć. Kiedy samochód zatrzymał się przed wjazdem na parking wygramoliłam się z niego i pomachałam tacie na pożegnanie. Tym razem już pewniej przeszłam przez duży plac. Nie wiem czemu, ale nie bałam się, że ktoś mnie zaczepi. Może było to spowodowane przekonaniem, że nikogo nie obchodzę, a może zbyt byłam zajęta myśleniem o tym że gdzieś tam w głębi budynku czeka na mnie moja najlepsza przyjaciółka. Wczoraj udało mi się pisać z nią chwilę na TT i dziewczyna oznajmiła, że załatwiła u dyrektora żebyśmy wszystkie lekcje miały razem. Pchnęłam masywne drzwi szkoły wchodząc do środka. Od razu skierowałam się do mojej szafki, którą tym razem odnalazłam bez przeszkód. Kiedy schowałam nadmiar ciężkich książek przygotowując się na pierwszą lekcję usłyszałam za sobą głos Camili:
- Hej Samy! Poznaj moich kumpli.
Dopiero teraz przypomniałam sobie, że poprzedniego dnia dziewczyna zapowiedziała, że przedstawi mnie swoim przyjaciołom, których na pewno polubię. Odwróciłam się powoli i zobaczyłam przed sobą dwóch chłopaków. Oboje mieli ciemne włosy, jeden był dość chudy i bardzo wysoki, a drugi będący ciemnej karnacji był nieco niższy i bardziej napakowany. Oboje uśmiechali się do mnie przyjaźnie z czego wywnioskowałam, że muszą być mili. Z resztą skoro Cami się z nimi przyjaźniła to ja chyba też powinnam ich polubić.
- To jest Nick - dziewczyna wskazała na wyższego, który bąknął tylko krótkie "cześć", a potem klepiąc drugiego w plecy dodała - A ten ma na imię Jacob. Oboje wiedzą, że jesteś niemową
Jacob uśmiechnął się do mnie promiennie.
- Hej! - zaśmiał się, a ja stwierdziłam, że już go lubię - Strasznie się cieszę, że cię poznałem! Na prawdę. Nigdy nie sądziłem, że będę miał do czynienia z osobą... Taką jak ty. Bez obrazy, ale to takie dziwne.
Camila posłała mu karcące spojrzenie, ale ja tylko uśmiechnęłam się i wyciągnąwszy z kieszeni notatnik nie odstępujący mnie na krok napisałam: "Ja też się cieszę, że mi was Cami przedstawiła :) Już was lubię!".
- My ciebie też - zapewnił Nick, a gdy rozglądnął się dookoła dodał - Idziemy na lekcje?
Okazało się że wszyscy razem mamy teraz niemiecki co bardzo mnie ucieszyło. Ja i Camila usiadłyśmy w jednej ławce, a chłopaki zajęli dwa miejsca obok nas. Jeszcze zanim nauczycielka weszła do klasy zdążyłam napisać, że muszę Cam powiedzieć o czymś po lekcji. Tak też się stało i kiedy zadzwonił dzwonek napisałam szybko "Wczoraj pisałam na Twitterze z chłopakami z 1D! <3".
- Na prawdę? - spytała zaskoczona, a ja pokiwałam energicznie głową - Nie lubię tego zespołu, ale sam fakt, że ktoś tak sławny do ciebie napisał jest super!
"Wiesz co... Tak na prawdę nie obchodzi mnie, że są piątką przystojnych i sławnych na cały świat chłopaków. Dla mnie ważne jest to, że kiedy z nimi piszę czuję się jakbym była zupełnie normalna. Oni są tacy zabawni i mili... Gdyby byli zwykłymi chłopakami, pracującymi gdzieś na pół etetu i studiującymi jednocześnie lubiłabym z nimi gadać tak samo bardzo".
- Dobre podejście - skomentowała z uśmiechem.
- O czym gadacie? - spytał nas Jacob wchodząc pomiędzy nas dwie i zakładając ramiona na plecy i Cami i mnie.
- Ja gadam ona pisze - poprawiła go blondynka z pobłażliwym uśmieszkiem - I to raczej nie jest twoja sprawa.
- CO? - żachnął się - Bo będę zazdrosny! Kiedyś nie miałaś do mnie żadnych tajemnic! To nie sprawiedliwe. Przyjaciele powinni sobie mówić wszystko, a ty...

CZYTASZ
Szukając zrozumienia || 1D
FanfictionSamanta Young nie jest zwyczajną nastolatką. Przeprowadza się z małego miasteczka Cambridge w United Kingdom do samego centrum Londynu wraz z rodzicami - Evelyn i Martin Young - oraz młodszą siostrą Danielle. Tam idzie do nowej szkoły i poznaje nowy...