-Tak, tak, masz rację - odpowiedział chłopak i znów zaczęli krążyć po mieście
Zapadł już zmrok, a oni nie znaleźli nic gdzie by mogli się przespać. Dziewczyna z rezygnacją usiadła na krawężniku.
-Boże i co my teraz zrobimy? - zapytała zdruzgotana
-Boże nie dramatyzój - powiedziała przewracając oczami
-Czy ty nie zdajesz sobie sprawy z powagi sytuacji? - zapytała patrząc na niego wrogo
-Nie jest aż tak źle - odpowiedział, a jak na złość zaczął padać deszcz
-Mógłbyś się już zamknąć - rzekła dziewczyna i oparła głowę o kolana
Brunet usiadł niedaleko blondynki.
Czy ja naprawdę jestem aż takim debilem... - pomyślał
Chłopak po chwili wstał i poprosił blondynkę do tańca. Ona z nie chęciom się zgodziła. Była lekko zła na Five za to, że nawet w takiej sytuacji musiał dodać swoje pięć groszy. Dziewczyna wstała iaczęli tańczyć w deszczu.
-Wiesz, że ja nie chciałem - zaczął brunet ale dziewczyna mu przerwała
-Zamknij się i tańcz ze mną - powiedziała nie chcąc słychać jego wymówek, a brunet zamilkł i tańczył z nią pomimo, że nie mieli muzyki, a miasto w okół było im nieznane
Po kilku minutach niezłej zabawy przestali tańczyć.
-Boże jesteśmy przemoknięci - powiedziała dziewczyna patrząc po1wž sobie i po brunecie
-Ale przynajmniej dobrze się bawiliśmy - zaśmiał się brunet
-Oh kochani trzeba wam w czymś pomóc? - zapytała starsza kobieta
Nastolatkowie od razu się odwrócili. Ujrzeli wesołą staruszek z kolorowym parasolem.
-Niech się pani nami nie przejmuje - rzekła z uśmiechem Madison
-Jesteście przemoczeni, na pewno wszystko w porządku, jeśli nie macie się gdzie zatrzymać chętnie zapraszam do mnie, mieszkam sama z wnuczkiem a mój do niej ogromny, z chęcią przyjemny nowych lokatorów pod dach - powiedziała
-Co możemy stracić? - wyszeptał chłopak do dziewczyny
-Jedyne co to nas zabiją i wszyscy o nas zapomną - powiedział dziewczyna
-Z chęcią - powiedzieli równo czekanie
Po chwili stało przed wielkim domem. Oboje spojrzeli po sobie i weszli za staruszką do domu.
-O to mój dom, do pokoi zaprowadzi was William - powiedziała kobieta
-Williamie proszę cię daj tym dzieciaką suche ubrania - powiedziała kobieta
Poszliśmy za mężczyzna dwa piętra wyżej. Podarował na czyste ubrania i wskazał pokoje. W obu pokojach były łazienki. Poszła do "swojego" pokoju. Poszła do łazienki wzięła prysznic, przebrała się i postarała zmyć reszki makijażu ze swoje twarzy. Gdy weszła do pokoju była jaka 23 od razu położyła się spać. Niestety nie mogła zasnąć cała ta sytuacja ją przytłaczała. Wstała z łóżka i wyszła z pokoju. Postanowiła zobaczyć czy Five śpi. Weszła do pokoju wskazanego wcześniej prze Williama. W pokoju panował ciemność, jedyne co ujrzała to ciemna sylwetkę leżącą na łóżku.
-Em... śpisz? - zapytała niepewnie
-Em co? Nie, nie -- powiedział
Dziewczyna weszła głębiej do pokoju. Chłopak usiadł i spojrzał na dziewczynę.
CZYTASZ
Tylko przypadek... ~ Five Hargreeves
Hayran Kurgu❗Zakończone❗ Madison Parker przez przypadek wpada na zielonookiego bruneta. Czy spotkają się jeszcze? Czy los złączy jeszcze ich ścieżki?... Fragment -Pojebało cię, nie możesz mnie zostawić - rzekła z łzami w oczach -Niby czemu co? - zapytał stając...