-41-

571 25 0
                                    

SKIP TIME GODZINA 16

POV LEXY:

L - Julka!! - krzyknęłam do przyjaciółki, która już od około półgodziny siedziała w łazience.

Dż - No już, już spokojnie.

L - Jak spokojnie?! Za 2 godziny przyjeżdża Marcin, a ja nadal nie mam stylizacji!

Dż - Już wychodzę tylko dokończę kreski a Ty ubieraj buty!

L - Kurwa Julka.. jakbyś tu była to byś widziała, że jestem już ubrana i mam założone buty.

O dziwo przyjaciółka już nic nie odpowiedziała tylko szybko wyszła z łazienki i sama zaczęła się ubierać.

Dż - Przepraszam Cię Lexy. - powiedziała kiedy zakluczałam drzwi od mieszkania.

L - No już dobrze, dobrze tylko doskonale wiesz jak stresuje mnie ta randka i równie doskonale wiesz jak mi trudno odnaleźć dla siebie stylizację zwłaszcza jeśli chodzi o sukienki.


DZIEWCZYNY SĄ JUŻ W ZŁOTYCH TARASACH

Dż - To co może najpierw wejdziemy do H&M, ZARY, a na końcu do...? Do Bershki? Tak dokładnie to miałam na myśli haha!

L - Okay let's go!

Weszłyśmy do pierwszego sklepu, ale niestety nic mi się w nim nie podobało. Julka wielokrotnie próbowała pokazać mi różne fajne stylizacje jednak to nie było to. Uważałam, że czułabym się w tym źle albo najzwyczajniej przypominało mi to ciuchy dla jakiejś babci. Zrezygnowane skierowałyśmy się do ZARY i i wchodząc do sklepu kilka sukienek rzuciło mi się w oczy. Podbiegłam do odpowiednich fasonów i zaczęłam je przeszukiwać z nadzieją odnalezienia mojego rozmiaru, a kiedy już je znalazłam udałam się w stronę przymierzalni by móc je przymierzyć i ocenić. Julka podążyła moim krokiem i stanęła nieopodal pomieszczenia, a ja w tym samym czasie ubrałam jedną z pierwszych sukienek. Była ona złoto-srebrna jednakże kiedy ją ubrałam była jakoś dziwnie ciasna. Dodatkowo uniemożliwiała jakikolwiek ruch więc od razu z niej zrezygnowałam. Następna była rozkloszowana u dołu w kolorze pudrowej żółci. Nawet mi się to podobało jak w niej wyglądam więc wolałam dopytać przyjaciółkę o zdanie.

L - Julaa!

Dż - Co tam?

L - Oceń mnie please, bo nawet chyba mi się podoba.


POV JULKA:

Kiedy Lexy wyszła w żółtej sukience prawdę mówiąc średnio mi się to podobało. Była dla niej odrobinę za blada i ani trochę nie podkreślała jej atutów.

L - I jak, co myślisz?

Dż - Szczerze to mi się nie podoba.

L - Why?

Dż - Powiem tak. Masz zajebistą talię, a ta sukienka ani trochę Ci jej nie podkreśla, tak samo z biustem nie wygląda to zbyt dobrze. Więc zrób jak uważasz. Jeśli rzeczywiście Ci się podoba to ją kup, a jeśli uważasz, że to nie jest to, to mamy jeszcze czas i pójdziemy do Bershki.

L - Okey masz rację nie wyglądam w tym zbyt dobrze.


W TYM SAMYM CZASIE U MARCINA

POV MARCIN:

Za około dwie i półgodziny jadę po Lexy. Cholernie się stresuję, ale też bardzo chcę aby ten wieczór został przez nas zapamiętany na długo. Pozostało mi tylko się ogarnąć i zadzwonić do restauracji czy aby na pewno wszystko jest przygotowane tak jak oto prosiłem.

✨NOWY POCZĄTEK✨ - LEXY I MARCINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz