blurb; miłość w teledysku
Alessandra, osiemnastoletnia aktorka, została poproszona o wzięcie udziału w teledysku włoskiego zespołu rockowego Måneskin, na co z chęcią się zgodziła. A, szczególnie że miała mieć sceny z perkusistą, Ethanem Torchio. Ethan i Alessandra znali się już od lat, jednak nie widzieli się od dłuższego czasu ze względu na ich nadmiar obowiązków.
Podczas nagrań dziewczyna miała na sobie satynową sukienkę na ramiączkach, natomiast Ethan był ubrany wyłącznie w czarne dżinsy, których nie było widać w kadrze. Położyli się na łóżku obok siebie i zaczęli ze sobą rozmawiać, czego nie wyłapała kamera.
– Nie przeszkadza ci to, jak blisko siebie jesteśmy? – Alessandra nagle przerwała komfortową ciszę, a Ethan cicho zachichotał.
– Nie. W końcu nie jesteśmy sobie nieznajomi, Aless. – Uśmiechnął się brunet, opierając prawą dłoń na swoim brzuchu. Prawa ręka dziewczyny zakrywała część jej twarzy, natomiast lewa spoczywała na niewielkiej przestrzeni pomiędzy bicepsem Ethana a jej biustem.
– Wiem, ale nie widzieliśmy się już od jakichś trzech lat, więc to normalne, że jest trochę niezręcznie, co?
Ethan ponownie się zaśmiał i pokręcił głową.
– Niekoniecznie. – Przeczesał włosy, przez co te połaskotały ramię towarzyszki.
– Ethan! Twoje włosy są wszędzie! – pisnęła rozbawiona Alessandra, wywołując śmiech również u swojego przyjaciela.
– Wybacz! Już je zabieram!
Po tych słowach ułożył swoją fryzurę w taki sposób, w jaki miała wyglądać podczas tego ujęcia. Wtedy do ich uszu dobiegł dźwięk klapsa filmowego, dlatego szybko przygotowali się do sceny. Przy ich głowach znalazły się kawałki papieru, które prawdopodobnie były literami potrzebnymi do teledysku. Pościel łóżka miała piękny, jedwabny wzór. Nakazano im po odliczeniu intensywnie na siebie patrzeć, jednak utrzymać neutralne miny.
– Kiedy odliczę od trzech, popatrzycie na siebie bez emocji... – polecił reżyser. – Trzy, dwa, jeden...
Para wykonała polecenie, Ethan i Alessandra nawiązali kontakt wzrokowy oraz nie okazywali żadnych uczuć. Choć oboje byli w tym dość dobrzy, to tym razem chłopakowi było coś ciężko, ponieważ Alessandra była dla niego kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Wydawało się, że ona miała pewne podejrzenia, lecz nie wyszła z roli ani na chwilę, ponieważ reżyser z jakiegoś powodu nadal ich nagrywał. Pewnie chciał nagrać szeroki kadr.
Nagle zatraciła się w oczach Ethana i po prostu musiała zachichotać. Jej prawe ramię opadło na łóżko, a ona się przekręciła, aby pozbyć się przestrzeni między nimi. Chłopak także wyszedł z roli i się zaśmiał.
– Nie! Alessandra, tak dobrze mi szło! Dlaczego to zrobiłaś? – pisnął, na co oboje wybuchnęli śmiechem.
– Przepraszam, Ethan, po prostu nie mogłam już dłużej wytrzymać.
– To nic, ja też już zaczynałem pękać. Głównie przez to, jaka jesteś piękna i jak bardzo jestem w tobie zakochany – wyznał cicho w taki sposób, by nikt oprócz niej tego nie usłyszał. Zszokowana Alessandra szybko usiadła.
– Ethan, j-ja też cię kocham!
Mięśnie chłopaka się rozluźniły, a on posłał szeroki uśmiech dziewczynie, którą kochał najbardziej na świecie.
– Naprawdę?
Alessandra kiwnęła głową, po czym przysunęli się bliżej siebie.
– Naprawdę.
Ich twarze były tak blisko, byli już tak blisko pocałunku... I faktycznie by do niego doszło, gdyby nie przerwał im reżyser.
– Ethan, Alessandra, to było piękne! Świetna robota!
Oboje przenieśli wzrok na mężczyznę. Popatrzyli na siebie, przewrócili oczami i zachichotali. Następnie obejrzeli nagranie, które uznali za cudowne. Uwielbiali je tak samo, jak uwielbiali siebie nawzajem.
W końcu mieli swoją chwilę i powiedzmy, że to prawdopodobnie był najlepszy pocałunek, jaki przeżyli.