Moja przygoda z fanfiction rozpoczęła się od historii huncwotów ze wskazaniem na wątek miłosny między Lily i Jamesem. Muszę też przyznać, że moje pierwsze crushe w HP stanowili James Potter i Syriusz Black. Nie będę się tłumaczyć. Takie są fakty 😁
Większość z Was pewnie wie, że obecnie moim ukochanym bohaterem serii (a nie wiem czy i nie ogólnie ulubionym literackim bohaterem) jest Severus. Nie wiem, co będzie za dziesięć lat i jestem bardzo ciekawa, niemniej na razie mijają lata, a ta kwestia nie ulega zmianie. Raczej moja fascynacja postacią (i kreacją!) Snape'a się pogłębia 😜
Przyznam jednak, że pisanie o Severusie, a także długie analizy jego jako człowieka i historii, która go spotkała sprawiły, że niemal całkowicie straciłam sentyment do huncwotów oraz Lily. A że jestem z natury bardzo sentymentalna, to dosyć to przeżywałam. Szczególnie, że pierwsze ff, które pisałam było właśnie o huncwotach. Ta historia wciąż jest w mojej głowie, chociaż w większości tworzyła się przed zakończeniem HP, czyli przed odkryciem wszystkich kart przez Severusa (które to rozpoczęło w moim przypadku miłość do Mistrza Eliksirów, jako do najbardziej tragicznej postaci uniwersum).
W każdym razie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Z owego bowiem żalu po sentymencie powstała opowieść, którą chcę Wam zaprezentować. Niejako na odtrucie Jamesa Pottera (na Lily przyjdzie jeszcze kiedyś czas). Nie wiem, czy mi się to udało - nie kryję się za bardzo ze swoimi preferencjami - ale opowieść się napisała, ja miałam fun, a teraz zapraszam Was do lektury. Oceńcie sami! Na pewno wyszła ze mnie nieco niepoprawna idealistka, ale cóż począć xD
Dziękuję aleksandrarosse za urzeczywistnienie mojej kolejnej szalonej wizji na okładce 😁💖
Ps. Kanon obowiązuje w całości z wyjątkiem śmierci Snape'a!
CZYTASZ
Tajemnica eliksiru na ząbkowanie [S. Snape vs J. Potter]
FanfictionMrok spowija świat. Pośród gęstniejącej nocy koszmary ożywają, a zmarli wstają z grobów. Czyli zaskakujące spotkanie dwóch nemezis ze szkolnych lat w okrągłą rocznicę śmierci. To nie może skończyć się dobrze! Czy w Noc Duchów dojdzie do rozlewu krwi...