Rachel's pov
- To jak? Idziemy coś oglądać? - spytałam się, patrząc się głęboko w jego oczy. Ten pociągnął mnie za rękę nic nie mówiąc. Myślę, że spoodbał mu się ten pomysł.
Zeszliśmy razem na dół i oczywiście Michael przepuścił mnie w drzwiach wyjściowych.
- Gdzie mnie zaprowadzasz?- spytałam z zaciekawieniem. Nie wiem dlaczego wychodzimy, jak mieliśmy oglądać film.
- Chodź, zobaczysz coś. - odpowiedział tajemniczo. Jeszcze bardziej się ciekawiłam o co chodzi. Michael prowadził nas za posiadłość, nagle zauważyłam duży budynek.
- Co to jest Michael? - ten budynek wyglądał z zewnątrz jak duża hala, czy coś takiego. Michael podszedł do drzwi i je otworzył
- No chodź. - powiedział z ekscytacją. Cieszył się jak małe dziecko, uwielbiam to, więc zaczęłam iść w stronę wejścia. Oczywiście ja weszłam pierwsza i zauważyłam tylko ciemność. Michael wszedł za mną i zamknął drzwi.
- Michael? - totalnie nie mogłam go zauważyć, widziałam tylko pustą, czarną przestrzeń i zaczynałam się trochę bać. Po kilkusekundach usłyszałam, jak ktoś zapala światło i nagle już nie widziałam czarnego tła przed sobą, tylko wielką drewnianą scenę, a za nią na ścianie wielki biały ekran. Wokół nas były fotele, na których mogła siedzieć widownia. Również znajdowały się specjalne fotele i łoża dla chorych dzieci.
- Jak ci sie podoba?- spytał się z wielkim uśmiechem. - Chciałem dodać jeszcze drugą mniejszą scenę, ale jednak zostawiłem tak.
- Kiedy ty to zrobiłeś? Przez cały miesiąc praktycznie siedziałam w Neverland, jak to możliwe, że tego niezauważyłam. - lekko byłam zła, że wcześniej nie wiedziałam o tym, lecz bardzo uszczęśliwiało mnie to, że Michael był bardzo ucieszony. Jego uśmiech w ogóle nie schodził z twarzy.
- Chciałem ci zrobić taką małą niespodziankę, bo wiem, że bardzo lubisz chodzić do kina i oglądać filmy, oczywiście wraz ze mną. - powiedział chichocząc. To prawda, uwielbiam kino, bardzo to było słodkie z jego strony, więc podeszłam do niego, lekko pobawiłam się jego lokami i przytuliłam jak najmocniej.
- To jak, idziemy oglądać? - spytał się spoglądając w dół, ponieważ nadal moje ręce były splątane wokół jego ciała. Kiwnęłam głową, więc zeszliśmy schodkami na dolną część widowni. Zatrudniony człowiek u Michaela, który zajmuje się parkiem rozrywki w Neverland puścił film i zaczęliśmy oglądać.
***
Było po 12 w nocy, gdy skończyliśmy oglądać film. Michael i ja byliśmy już bardzo zmęczeni.Michael's pov
- Chciałabyś zostać u mnie na noc? - spytałem śmiale.- Tobie nigdy nie odmówię. - uśmiechnęła się i przez chwilę trzymaliśmy ze sobą kontakt wzrokowy, poczym objąłem ją i zacząłem mówić:
- Jeszcze ci czegoś nie powiedziałem. - chcę jej powiedzieć o tym, że za kilka miesiące mam trasę koncertową. Nie chcę jej zamartwiać i ukrywać tego do dnia przed wyjazdem. Ona bardzo nie lubi jak coś się przed nią ukrywa.
- Co się stało? - ta odwróciła głowę w moją stronę. Widać było, że się zamartwia.
- Za kilka miesiący wyjeżdżam w trasę koncertową i nie wiem ile mnie nie będzie. Chciałem po prostu, żebyś wcześniej o tym wiedziała. - ta uśmiechnęła się i znowu spokojnie położyła głowę o fotel, nadal trzymając ze mną kontakt wzrokowy.
- To nic, już myślałam, że coś gorszego mi powiesz.- uśmiechnęła się i zaczęły się jej zamykać oczy. Przybliżyłem się do niej, pocałowałem ją w policzek i zasnęła w moich objęciach.
***
Rachel's pov
10:00
Po tamtej nocy obudziłam się i zobaczyłam, że koło mnie nie ma Michaela. Rozglądałam się po całej sali, lecz go nie było, więc wyszłam z budynku i zaczęłam iść w stronę wejścia do domu. Po wejściu do domu poczułam piękny zapach dochodzący z kuchni. Clara pewnie robi smaczne śniadanie, lecz jak weszłam do kuchni nie zastałam Clary, ale samego Michaela.- Czy ty gotujesz? - powiedziałam śmiejąc się. Bardzo się zdziwiłam, że to on jest w kuchni. Nie wiedziałam, że Mikey umie gotować.
- Tak pomyślałem, że jak jeszcze śpisz, to przyjdę i coś ci zrobię na śniadanie, taka mała niespodzianka. - spojrzał na mnie i uśmiechnął się szczerze.
- Coś za często jesteś dla mnie słodki. - pogładziłam go po plecach i usiadłam za nim na blacie. Nasza relacja jest dość dziwna. Michael obejmuje mnie, całuje w policzek, buduje jakieś budynki i robi mi śniadania, ja też czasem pofiltruje z nim, a ustaliliśmy, że zostaniemy w przyjacielskich relacjach, ale myślę, że takie zachowania są normalne przy tym jak wiemy, że niedawno ja mu się podobałam, a potem on mi.
- Co dzisiaj robisz? - zapytał Michael podając mi talerz z śniadaniem.
- O 15:00 miałam w planach jechać na rozmowę o pracę w Venice.
- O jaką pracę? - zaskoczony spytał się. Jeszcze o tym nikomu nie mówiłam, ponieważ od kilku lat chciałam pracować w jakiejś agencji nieruchomości, ale zawsze trafiałam na niezbyt dobre oferty, więc teraz mi się poszczęściło i znalazłam idealne miejsce pracy.
- Podpatrzyłam sobie jedną agencję nieruchomości i stwierdziłam, że pójdę na rozmowę i zobaczę co i jak. - Michael zaczął się chichotać. - Co się dzieje? - ten nadal nie mógł przestać się smiać.
- Nic, nic. - powiedział przez śmiech starając się utrzymać powagę, lecz mu się to nie udawało. Zeszłam z blatu i trzymając w jednej ręcę talerz z jedzeniem zaczęłam lekko uderzać drugą ręką ramię Michaela.
- Ale wredny jesteś, wiesz. Myślisz, że nie nadaję się do tego? - mówiłam niby ze złością, ale przy tym uśmiechając się.
Michael starał się mnie podnosić dla zabawy, lecz ja starałam się uciec od niego i przy tym mój talerz spadł. - Ty sprzątasz. - ledwo co powiedziałam przez śmiech i szybko pobiegłam do góry do sypialni Michaela. Po tym zamknęłam drzwi i czekałam na Michaela na łóżku pod kocem.Po chwili usłyszałam, jak ktoś podbiega do drzwi sypialni.
------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że rozdział się wam spodobał :) I przepraszam, że długo nic nie udostępniałam, postaram się być bardziej systematyczna. W moim opowiadaniu wiele rzeczy nie jest zgodne z rzeczywistością.Data powstania: 10.01.2021

CZYTASZ
I JUST CAN'T STOP LOVING YOU // MJ
RomanceRachel Scott i Michael Jackson z pozoru są najlepszymi przyjaciółmi, czy po kilku latach będą dla siebie kimś więcej?