1. That eyes

646 37 2
                                    

CHOLERNY BUDZIK! że też musi dzwonić tak głośno, przeciągam się i patrze która jest godzina. 6:30- zdążę do tej głupiej budy napewno... Staje przed szafą i jak zwykle mam problem z wybraniem ciuchów. Jako iż jestem najpopularniejszą dziewczyną w szkole musze świetnie wyglądać, to ja wyznaczam trendy. W koncu decyduję się na czarny top z napisem Nirvana do tego krótkie spodenki no i oczywiście moje niezniszczalne converse. Jako że mamy jakieś 30 stopni w cieniu to nie planuje wziąć bluzy. biorę rzeczy ze sobą do łazienki i tam robię poranną toaletę, pózniej zbiegam na dół i widzę kartkę położoną na stole w kuchni. Czyli jak zwykle rodzice są zbyt zapracowani żeby porozmawiać ze mną przez chociaż 5min. Nagle dzwoni mój telefon nie musze pztrzeć na wyświetlacz żeby wiedzieć kto to jest.
-Część debilu-mówię
-Hey wariatko-odpowiada mi od razu moja Charlie- Ładnie to tak sie zwracac do osoby siedzącej w samochodzie i czekającej aż ruszysz swoją szanowną dupę do auta?!
-Okay już lecę tylko znajdę klucze-śmieje sie gdyż wyobrażam sobie jej minę-Tak wiem że ciągle ja gubię ale to nie moja wina... no w sumie moja ale zresztą kończę zaraz będę całuski
-Masz 2 minuty kochana całuski- i po chwili słysze odgłas zakończonej rozmowy
Gdy po 10 minutach znajduje te cholerne klucze przebiegam prez kuchnię w celu zabrania 2 jabłek i po chwili już siedzę w chłodnym mini cooperze przyjaciólki. Widać że jest zła
-przepraszam wiesz jak zawsze mam rano malutkie problemy- uśmiecham się lekko mając nadzieje że zrozumie
-Nie bede się na ciebie gniewać jeśłi oddasz mi 1 jabłko-mówi takim rozdziawem japy ze mam ochotę wybychnąć jej śmiechem w twarz ostatkami sił powstrzymuje się i podaje jej jabłko.
Wchodzimy do szkoły jak zwykle spóźnione ale nic sobie z tego nie robimy bo w końcu my tutaj rządzimy, nawet nauczyciele wolą nie zwracać nam uwagi bo wiedzą iż nasi rodzice sponsorują tę szkołe jeśli nas wyrzucą zostaną odcięci od kasy. Wchodząc do klasy zauważam coś dziwnego nikt nie patrzy w moja strone z podziwem, lecz patrzą na 2 nowo przybyłych uczniów. Robię się strasznie wkurzona siadam w swojej ławce pod oknem razem z Charls. I moj wzrok sptotyka się z tymi niebieskimi tęczówkami, które widziałam ostatni raz w wieku 15 lat...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
KOCHANI PROSZĘ KOMENTUJCE JEŚLI WIDZĘ ŻE KOMENTUJECIE OD RAZU ROBI MI SIĘ LEPIEJ I MAM CHĘĆ DO NAPISANIA NOWEGO ROZDZIAŁU :*

ONE MORE CHANCE.../l.h.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz