𝓟𝓻𝓸𝓵𝓸𝓰

48 5 0
                                    

Był środek południa, słońce wychodziło i oświetlało sale lekcyjne, a niektórzy uczniowie przymykali oczy przez rażące ich światło.
Pewien cichy chłopiec który siedział w ostatniej ławce oraz rzędzie od okna, patrzył ze spokojem na ruchliwe ulice Seulu z myślą kiedy się skończy lekcja żeby wrócić do domu i zacząć już wcześniej weekend.

Dzwonek rozbrzmiał w całej szkole, a wszyscy zaczeli się szybko pakować i wychodzić z sal. Chłopiec się nie śpieszył bo do domu zaledwie mu mijało 14-15 minut. Wyszedł na spokojnie z sali i skierował się do szafki. Odłożył na chwilę swój plecak wyciągając przy tym kluczyki i otworzył nią nawet pojemną szafkę. Otwierając ją zauważył leżącą czerwoną różę na dnie szafki. Podniósł i zdziwiony takim prezentem oglądną całego kwiatka trzymanego w ręce. Powoli kąciki ust chłopca się podniosły, ale później sobie przypomniał że miał już iść do domu. Więc wyrwany z transu chłopiec powoli odłożył różę i zaczą ubierać kurtkę. Po kilku sekundach wyszedł ze szkoły w dobry niż zawsze humorze z czerwoną piękną różą w ręku. Zastanawiając się kto mógł ją mu podarować zwracając trochę uwagi na to że nie jest ani popularny i też trochę lubiany za swoją spokojną osobę.

✿✼:*゚:.。..。.:*・゚゚・*✿✼:*゚:.。..。.:*・゚゚・*

Emm...
Nie wiem co napisać, tak wiem że już mam dwie książki które nie skończyłam, ale po prostu natchneło mnie na coś nowego/innego.
Jak na razie zawieszam tamte książki żeby mogła zacząć tą pisać bo akurat mam zdalne oraz kwarantannę, ale spokojnie nie jestem chora.
No i to tyle co chciałam napisać myślę że nie mam tam jakiś błędów ortograficznych, ale jak coś to mnie poprawcie.
Papa 👋

𝓡𝓮𝓭 𝓻𝓸𝓼𝓮 | 𝓱𝔂𝓾𝓬𝓴𝓻𝓮𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz