Rozdział 63

375 20 13
                                    

Five starał się szukać ciebie tak, by nikt go nie zauważył.

*Myśli Five: Cholera, że też muszę nie znać tej głupiej komisji*

Powoli kończyły mu się pomysły gdzie mógłby ciebie znaleźć.

*Myśli Five: No gdzie ona jest? Przecież ona musi tu gdzieś być*

Coraz bardziej i szybciej robił się niecierpliwy dlatego zaczynał być już zirytowany.

*Myśli Five: Po cholerę ona tu przyszła?!*

Kiedy Five obszedł główny oddział komisji już stracił nadzieję, że ciebie znajdzie. Nie wiedział gdzie mógłby ciebie szukać. Nie znał aż tak bardzo dobrze komisji. W dodatku wcale nie pomagał fakt, że musi starać się być niezauważony.

*Myśli Five: A co jeśli jej tu nie ma? Jeśli ją zabili?*

Powoli tracił zmysły już miał iść do gabinetu Handler gdy przypomniał sobie, że kiedyś tu mieszkałaś.

*Myśli Five: Czekaj... przecież ona tu mieszkała czyli musi mieć gdzieś pokój*

Oczywiście Five nigdy nie był w twoim pokoju w komisji dlatego ten fakt średnio mu pomógł.

*Myśli Five: Raz wpadłem na nią gdy schodziła ze schodów może gdzieś w tamtym korytarzu ma pokój?*

Szybko przemieścił się i zaczął wchodzić do każdego pomieszczenia z kolei.

*Myśli Five: To bardzo ryzykowne dla mnie, ale nie mam innego wyjścia. Przecież przez dziurkę od klucza nic nie zobaczę*

Na szczęście Five nikogo nie spotkał w pokojach.

*Myśli Five: Został jeszcze ostatni pokój*

Five ostrożnie otworzył drzwi od pokoju. Zobaczył jak stoisz oparta o futrynę okna.

*Myśli Five: Znalazłem ją...*

Five przeteleportował się za ciebie i objął szybko w pasie. Nie wiedziałaś kto to dlatego zaczęłaś się wyrywać.

Y/n: Puszczaj mnie psycholu!

Five: Ciii... To tylko ja...

Y/n: Five?!

Five: We własnej osobie

Y/n: Co? Jak? To nie możliwe

Five puścił ciebie, a ty odwróciłaś się w jego stronę.

Five: Najwidoczniej możliwe

Y/n: Jak mnie tu znalazłeś? Ona ciebie przysłała?

Five: Znalazłem jej wezwanie do ciebie

Y/n: Przecież je ukryłam

Five: Taaa pod szafką w łazience

Y/n: Nie musiałeś tu przychodzić

Five: Co ty sobie myślałaś?!

Y/n: Nie krzycz na mnie!

Five: Odpowiedz na pytanie!

Y/n: Nie wiem, chciałam to szybko załatwić

Five: Wiesz jakie to niebezpieczne?! Mogłoby ci się coś stać

Y/n: Ale nic mi się nie stało

Five: Nie wytrzymam kiedyś z tobą!

Y/n: Możesz przestać krzyczeć?

Five: Nie!

Y/n: Dlaczego tak reagujesz?

Five: Bo się martwię o ciebie!

Nietypowe uczucie (Zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz