In My Blood

177 8 0
                                    

Hej hej

Witam w kolejnym tłumaczeniu. Nie jest jakieś mega długie, może z 15 tysięcy słów. Rozdziały prawdopodobnie będę wrzucać dwa/trzy razy w tygodniu, zobaczymy czy uda mi się utrzymać regularność (raczej nie, ale liczą się chęci XD)

Miłego czytania :3

__________

- Cieszysz się, że kończysz 16 lat? - zapytał Luke.

- Nie bardzo - przyznał Calum. Obaj leżeli na łóżku tego pierwszego, wpatrując się w sufit. - Nadal nie wiem, czy bycie w watasze jest tym, czego chcę.

- Tak naprawdę nie masz wyboru. Nienawidzę ci tego mówić, ale klątwa to klątwa, nie da się jej uniknąć - przypomniał mu Hemmings, jakby to było coś, czego brunet jeszcze nie wiedział.

- Klątwa mówi tylko, że zostanę wilkołakiem w wieku 16 lat, niekoniecznie muszę dołączyć do watahy. Mogę odejść i żyć na własną rękę.

- Gdybyś został samotnym wilkiem, byłbyś martwy w ciągu niecałego tygodnia. I to by było naprawdę dużo - zaśmiał się Luke.

- Miło, że we mnie wierzysz.

Nie wiedział, dlaczego tak bardzo denerwował się przemianą. Wiedział, że to się stanie, miał lata, aby mentalnie przygotować się do tego.

- Co takiego złego jest w byciu w watasze? Znasz już wszystkich członków.

- To będzie zupełnie co innego, gdy będę już zmiennokształtnym. Pamiętasz, co się stało z Michaelem? Kiedyś rozmawialiśmy z nim cały czas o wszystkim, a teraz jest... zdystansowany. Jasne, spotkałem każdego z watahy, ale nie znam ich. To tak naprawdę jakiś kult. A nawet jeśli, to jedyną osobą, którą w miarę dobrze znam, jest Michael. Reszta równie dobrze mogłaby być dla mnie obcymi ludźmi - warknął Calum.

- Mike mówił, że wszystko będzie dobrze. I hej, obiecaj mi, że nie będziesz się oddalać ode mnie - wykrztusił Luke, szturchając policzek Hooda.

- Nadal będę tu mieszkał, prawda?

- Myślałem, że zaproponowano ci zamieszkanie w domu watahy? - blondyn usiadł.

- Nie wiem, czy czuję się komfortowo z tak dużą zmianą w moim życiu. Poza tym, jedynymi ludźmi, którzy tam mieszkają są Ashton i Kyle, nawet nie cała wataha. O ile twoja mama nie będzie chciała mnie wyrzucić, to chciałbym zostać - odpowiedział.

Calum mieszkał z rodziną Hemmingsów już od kilku lat. To długa historia, ale podsumowując, brunet miał klątwę krwi po stronie matki, o której nie raczyła powiedzieć jego ojcu, zanim zginęła w wypadku samochodowym. Kiedy został poinformowany o tym, zdystansował się od syna, ich relacje stały się napięte. Ostatecznie Cal wyjawił, że jest gejem, co spowodowało, że ojciec nazwał go "wybrykiem natury", a on sam został wyrzucony z domu w wieku 13 lat.

- Wiesz, że ona kocha cię jak syna, stary. Nigdy by cię nie wyrzuciła - zapewnił go Luke.

Byli najlepszymi przyjaciółmi od lat, od początku podstawówki. Blondyn był dla niego jak brat. Pomogło im również to, że byli obarczeni tą samą klątwą, dzięki temu, że ich przodkowie spieprzyli sprawę kilka pokoleń temu. Nic tak nie zbliża pary przyjaciół, jak dzielenie tej samej paskudnej przypadłości.

- Jutro będzie dobrze. I jeśli to jakieś pocieszenie, to i tak dołączę do was za kilka miesięcy. Nie będziesz musiał długo czekać, zanim obaj staniemy się potworami wśród ludzi - uśmiechnął się, poklepując Caluma po ramieniu.

Nagle rozległo się pukanie do drzwi sypialni Luke'a. Liz, jego mama, wetknęła głowę do środka.

- Calum, Ashton przyjechał po ciebie. Spakowałeś się? - zapytała.

Give & Take  - Cashton (Tłumaczenie PL)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz