-51-

461 19 2
                                    

Staliśmy jeszcze z chwilkę na zimnie gdy nagle usłyszałem charakterystyczny odgłos otwieranych drzwi. Byłem niezwykle zestresowany dlatego jeszcze mocniej ścisnąłem nasze splecone dłonie, a po sekundzie moim oczom ukazał się... średniego wzrostu chłopiec, który gdy tylko ujrzał Lexy rzucił się w jej objęcia.

L - Aaa Tony!! - wykrzyknęła dziewczyna.

T - Oh my god Lexy!

L - Hi!! I miss you brother!

T - Hahaha me too but wait a minute.. kto to jest?

Dziewczyna posłała mi łagodne spojrzenie przez co domyśliłem się o co mogło jej chodzić. Podszedłem bliżej chłopca i wyciągając dłoń odezwałem się.

M - Cześć jestem Marcin, chłopak Twojej siostry.

Brat Lexy przeleciał mnie wzrokiem od góry do dołu początkowo z zdziwieniem, ale po chwili na jego twarzy pojawił się uśmiech i nie zastanawiając się dłużej odpowiedział na moje powitanie.

T - Hi jestem Tony!

M - Miło mi Cię poznać młody.

T - Mi również.

L - Nie zapomnijcie, że ja też tu jestem chłopaki!

T - Oh really? Nie widziałem Cię haha!

L - Tony..? - spojrzała na niego karcącym spojrzeniem.

T - No już dobrze, dobrze siostra. Nie narzekaj  tylko wchodźcie do środka.


POV LEXY:

Weszliśmy do domu w całkowitej ciszy. Buty pozostawiliśmy w przedpokoju, a płaszcze zawiesiliśmy na małym wieszaczku tuż obok lustra. 

L - Nie stresuj się Dubi. - wyszeptałam mu do ucha kiedy chłopak stał i nieustannie chodził w  miejscu.

M - Nie stresuję się. - odpowiedział.

L - Przecież widzę.

M - No dobra może trochę.

L - To już się nie stresuj, bo zapewniam Cię, że moja rodzinka od razu Cię polubi. - odpowiedziałam i delikatnie go ucałowałam, a następnie chwyciłam ponownie jego dłoń oraz pchnęłam drzwi prowadzące z przedpokoju do salonu łączonego z przestronną kuchnią.

Oboje weszliśmy do salonu, a po chwili z kuchni wyszła moja mama, która od razu jak mnie zobaczyła to zrzuciła fartuch i podbiegła by mnie przytulić.

ML - Lexyy!!

L - Hi mum!

ML - Jak dobrze Cię znów widzieć! Oo, a co to za przystojniak?

L - Ah tak! Mamo to jest Marcin mój chłopak, Marcin to moja mama Maria.

M - Dzień dobry. - przywitał się chłopak podając podobnie jak Toniemu rękę. 

ML - Witaj Marcinie, Lexy nam o Tobie dużo opowiadała.

M - Naprawdę?

ML - Oczywiście! Jak chcesz mogę Ci opowiedzieć to i tamto haha. 

L - Mamooo nie przesadzasz?

ML - Pewno, że nie po prostu chcę być miła. - odpowiedziała, a następnie zwróciła się ponownie do Marcina. - Więc jak Marcinie chcesz wiedzieć co tam nagadała?

M - No pewnie.

Chłopak puścił moją dłoń i zasiadł przy stole, a po chwili do niego dosiadłam się i ja, mama oraz Tony.

✨NOWY POCZĄTEK✨ - LEXY I MARCINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz