26

1.2K 80 11
                                    

Rozchylił delikatnie swoje zaspane powieki, od razu zobaczył śpiącego Alfe. Uśmiechnął się lekko, a dłonią przeczasał jego miękkie czarne włosy, które u nasady zaczęły robić się delikatnie tłuste, ewidentnie musiała to być upojna i gorąca noc.

Zadowolenie Erena potęgował fakt, że kochał się z nikim innym jak z osobą, którą darzy silnym uczuciem. Jedyne zmartwienie jakie pojawiło się w jego głowie, dotyczyło trwałości ich związku... Wątpliwość co do przyszłości wręcz paliła jego mózg, choć z drugiej strony nie martwił się tym... Przecież na świecie jest wiele Alf, a to, że kochał się właśnie z tą, nie znaczy, że musi z nim być do końca życia. Mimo wszystko zmieniać partnera nie miał zamiaru, to był właśnie ten, ten nieznacznie niższy, spokojny, przystojny o ostrym wyglądzie i wyrzeźbionej formie Ackermann, którego nie chciał zamienić na nikogo innego.

- Pogłaszcz mnie jeszcze raz... - wymamrotał pod nosem starszy, przytulił poduszkę swoją twarzą zaciskając powieki. Eren przeczesał jego włosy jeszcze kilka razy, czarnowłosy mruknął przyjemnie z twarzą w miękkiej poduszce. Ziewnął, po czym obrócił głowę w jego stronę, uśmiechnął się lekko. - Dobrze ci się spało?...

- Tak - odpowiedział, położył swoją dłoń na policzku Alfy. - Musiałem spokojnie leżeć... Plecy trochę pobolewają

- Przejdzie ci - pocałował go, a następnie usiadł. - Głodny?

- Jak wilk - zaśmiał się.

- Robimy coś czy zamawiamy?

- Zamawiamy

Czarnowłosy znalazł na Internecie restauracje z dowozem, po czym wybrali to co chcieli zjeść. Zjedli w łóżku, dzisiejszy dzień to leniwy dzień, ich dzień, dzień w łóżku, dzień spędzony na nic nierobieniu.

- Kochanie nie chce być uszczypliwy, ale twoje jęki były urocze, byłeś taki rozpalony i czerwony~ Powtórzymy to?

- Oczywiście

- Kiedy? - dopytał alfa.

- Kiedy sobie zasłużysz

- A to nie zasługuje cały czas?

- Najwyraźniej nie - uśmiechnął się do niego. - Dziękuję, że byłeś delikatny... To był pierwszy raz, było czuć, że się starasz aby było przyjemnie... Jestem ci bardzo wdzięczny, że nie dałeś upust fantazji

- Nie musisz mi dziękować kochanie, to był nasz pierwszy raz, chciałem żebyś to zapamiętał dobrze, a nie jako ból i dyskomfort bo ja tak chce, wiele ode mnie zależało i starałem się jak najlepiej...

- Właśnie dlatego jestem ci wdzięczny. Jak wyobrażasz sobie przyszłość?

- Przyszłość? Hm... Nie myślałem o tym, ale jeśli miałbym tak na szybko powiedzieć to na pewno chciałbym wziąć z Tobą ślub, na pewno chce mieć rodzine, akurat ten element jest niezbędny, tak mnie już wychowano

- Dla mnie też rodzina jest ważna, podobnie jak Ciebie, mnie też tak wychowano... Pomijając już kwestie wychowania, uważam że dzieci to nic złego, nic co może przeszkadzać

- Też tak uważam - pocałował go namiętnie.

Liście Mięty ~Riren~ ABO ||ZAKOŃCZONE||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz