- Już lepiej? - pyta Shido, gdy w końcu przestało mnie kaszleć
- Tak. Zrobiło mi się jakoś zimno w gardle i przez to jakoś kaszleć mi się chciało - mówię wstając na nogi
- Aki usiądź i podnieś bluzkę do góry - mówi Charles zakładając ponownie swój stetoskop
- Kaszlnij kilka razy - poradził mi przykładając tego cośka od stetoskopu do moich pleców - Brzmi normalnie. Oddychasz też w porządku. Pokaż mi jeszcze tylko gardło - powiedział i wjebał mi jakiegoś patyka przez co, aż prawie się porzygałem, a łzy stanęły mi w oczach na to okropne uczucie - Tutaj też nie widać nic niepokojącego - mówi i sprawdza mi termometrem gorączkę - Temperatura też w normie. Boli Cię gardło czy coś?
- Nie. Było mi tylko wcześniej jakoś tak dziwnie zimno w gardle, gdy wdychałem powietrze i tyle w sumie - odpowiadam mu
- Dalej tak masz? - pyta, a ja kręcę mu przecząco głową
I tym razem zaczął kaszleć Cameron. Ale jego kaszel jest okropny. Chłop ma okropną chrypę
- Tobie dam teraz lekarstwa i wracasz do siebie do pokoju i masz leżeć - odezwał się do niego beta
- Tooo skoro odwołałeś trening idziemy się bić śnieżkami? - pytam Shido, gdy zmierzamy właśnie w stronę wejścia do budynku
- Proszę Cię Aki. Sam widziałeś, że z ponad czterdziesto osobowej grupy było nas siedemnastu. Już odpuściłem żeby więcej się nie pochorowało. Dawno tak porządnej i zimnej zimy było jak ta teraz. Jest -25°C naprawdę dawno tak nie mroziło
- Bywało gorzej - machałem ręką
- Ah tak? To powiedz mi kiedy. Rok temu najzimniej było to -15°C i zero śniegu
- Aj tam
- Aki? - zapytał nagle dziwnym tonem głosu?
- Tak? - pytam patrząc na niego
- Gdzie Ty kurwa masz kurtkę? - pyta trochę ostro
- Żeś się skapnął, że jej nie mam dopiero teraz - wywracam oczami - Jest w twoim pokoju wilczku - odezwałem się z uśmieszkiem
- No Ciebie chyba popierdoliło! Jest -25°C! - krzyknął widocznie zdenerwowany
- Ale mi jest ciepło - powiedziałem
- What- wczoraj było -17°C i Żeś się trząsł z zimna jak głupi dzisiaj jest dużo zimnej i Ty mówisz, że ci ciepło? - pyta wyraźnie zdziwiony
- Też nie wiem jak to działa - odpowiadam mu
- Taaa... a potem dusisz się nie wiadomo czym
- Oj przestań. To jedna razowa akcja była
- Ta. Do czasu
- Oj przesadzasz - wywróciłem oczami i pchnąłem drzwi wejściowe do akademii
- Nie przesadzam. Aki nie masz na sobie kurtki, a jest cholernie zimno
- Może tobie, ale mi nie
- Nie ważne. Masz ją mieć bo jest zimno
- Nie będę się gotować
- Tak to to prędzej hipotermii dostaniesz
- Oh nie. Umieram - powiedziałem i położyłem zewnętrzną część dłoni na czole i udałem, że omdlewam
- No, kracz sobie dalej kotku - powiedział otwierając drzwi do pokoju
- Przesadzasz dzisiaj strasznie - mruknąłem przekraczając próg pokoju
CZYTASZ
Jego Kociak [BxB]
Action• Hard yaoi nie chcesz nie czytaj • Przekleństwa • Zboczone • Sceny 18+ • Kategoria wiekowa to minimum 15 lat • Nie odpowiadam za psychikę • Niektóre momenty mogą być dość ostre nawet bardzo 😏 ★ Czytasz na własną odpowiedzialność 16-letnia kocia j...