33.

50 8 0
                                    

Stefan

-Czujesz.-Szepnął mi do ucha.-Drgnij,a zginiesz.

-Chce tylko pomóc bratu.-Za ściany wyszła Katherine przyglądając się całej sytuacji.

-Czarownice mówią,że znasz lekarstwo.-Mimo bólu chwyciłem go za ramię. -Zawrzyjmy układ. Dasz mi lekarstwo,a ja w zamian zrobię co ze chcesz.

Jeknąłem,kiedy wyciągnał przedmiot z mojej klatni piersiowej. 

-Niestety nie wiem czy mi się przydasz.-Zaczął nalewać sobie do szklanki krwi.-Teraz jesteś do niczego.

Eliana

-Paskudny widok.-Zaczęła przyglądając się mojej ranie.

-Ból zdecydowanie jest gorszy.-Zmarszczyła brwi na moje słowa. Jakby potrzebowała,czasu na pogodzenie się z sytuacją.-Moja podświadomość nie daje mi spokoju.

Patrzyła na mnie uważnie.
W momencie,kiedy z mojego czoła wycierała drobinki potu.
Które i tak za chwile powracały na swoje dawne miejsce.

-Lelani kazał mnie pilnować?-Zapytała patrząc na nią.

-Usiłuje ci pomóc. -Usiadłam do poł siadu.Aby za chwilę zwymiotować krwią.-Eliana już wszystko w porządku.

Zabrała ubrudzony kocyk przez moją osobę.
Narazie odkładając go obok siebie.

Dark Truth | Mikaelson  | Zakończona |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz