Jedyną w której obsługują ludzie, w innych kawiarnia i restauracjach ludzi obsługiwały roboty zaprogramowane do dane czynności.
Madison witała klientów z uśmiechem chociaż najchętniej by się rozpłakała. Godziny mijały, a klienci przychodzili i odchodzili. Blondynka starała się skupiać na swojej pracy ale zdarzyło jej się parę razy pomylić zamówienia.
-Nie znam cię zbyt długo ale wszystko w porządku? - spytała Scarlett
-Em co? Tak, tak - pokiwała szybko głową
-Na pewno? - położyła dłoń na jej ramieniu
Od tamtej pory można powiedzieć, że dziewczyny zaczęły się przyjaźnić.
~Niecały rok później~
Blondynka siedział zestresowana w salonie wielkiej willi pani H. Nerwowo stukała palcami w blat stolika kawowego. Starsza pani kazała jej tu być o 12. Jest 12:15, a kobiety nie ma. Dziewczyna przez to jeszcze bardziej się stresowała, ponieważ przez ten niecały rok zdążyła się zorientować, że kobieta nie lubi spóźnialskich i sama do nich nie należy. A teraz kazała młodej dziewczynie czekać.
-Mogłabyś do cholery przestać bębnić tymi palcami?! - oburzył się wnuk pani H
-Oh Tim zamknij się - skarciła go dziewczyna (podawałam jego imię? Jeśli tak i jest inne to sory, od teraz ma na imię Tim ~ Autorka)
-To, że jesteś starsza nie znaczy, że możesz mi rozkazywać - wymamrotał
-Młody, okazałeś się o pięć lat młodszy, więc zamknij tą swoją buźkę zanim ci coś zrobię - zagroziła zdenerwowana blondynka
-Babcia zaraz przyjdzie - wymruczał pod nosem
-Mhm - mruknął
Po kwadransie do salonu weszła pani H.
-Witaj moja mała - uśmiechnęła się
-Handler nie przeginaj - wysyczała dziewczyna
Był tylko jeden powód dla którego blondynka jeszcze ich wszystkich nie pozabijał i siedziała w tej willi. Nazywał się Fivie miał brązowe włosy i zielone tęczówki, które barszo dobrze zapamiętała. Tylko on ją tu trzymał. Nie wiedziała co może zrobić Kierowniczka gdy ona odejdzie.
-Oh widzę, że dziś te gorsze dni - zaśmiała się
-Co chcesz?! - założyła ręce na piersi
-Wystąpił mały problem z twoim chłopczykiem - uśmiechnęła się fałszywie
Dziewczyna natychmiast rozłożyła ręce i spojrzała na kobietę wielkim oczami.
-Co? - wyszeptała
-Idiota nie chce mi oddać RJ'a - powiedziała
-Możesz mnie nie nazywać idiotą? - brunet wyszedł za filara
Dziewczyna od razu się poderwała. Podbiegła do chłopaka i zaczęła go bić pięściami w tors.
-Kurwa! Dlaczego?! Idioto! Dlaczego?! Nie mogłeś się teleportować?! - krzyczała dalej bijąc chłopaka
Brunet nie reagował. Wiedział, że mógł ale ta kobieta zbiła go całkowicie z tropu tamtego dnia, więc stwierdził, że zasłużył.
CZYTASZ
Tylko przypadek... ~ Five Hargreeves
Fanfic❗Zakończone❗ Madison Parker przez przypadek wpada na zielonookiego bruneta. Czy spotkają się jeszcze? Czy los złączy jeszcze ich ścieżki?... Fragment -Pojebało cię, nie możesz mnie zostawić - rzekła z łzami w oczach -Niby czemu co? - zapytał stając...