Hej! Jestem Brooklyn. Mam 19 lat. Moim chłopakiem od 2 lat jest Jamie. Kocham go całą sobą. Nie widzę świata poza nim. Jednak... ostatnio coś się z nim stało. Krzyczy i bije mnie. Moim zdaniem to tylko przemęczenie z powodu nowej pracy. Staram się nie denerwować go, robię wszystko co on chce, a nawet więcej. Jestem jego pomocą domową, zabawką w łóżku i workiem treningowym. Obiecał mi, że wyjedziemy w moje 20 urodziny do Stanów Zjednoczonych. To już tylko miesiąc! Nie mogę się doczekać. Liczę na lepsze i dodatnie życie. Z Jamie'm oczywiście, gromadką dzieci, a potem wnuków. Nie chcę milionów, ani drogich prezentów. Pragnę być tylko szczęśliwa.
Krótki prolog. Nie będę lać wody, chcę, aby to było krótko i na temat. Do tego opowiadania natchnęła mnie pani od religii xd Powiedziała, że czasami ludzie są strasznie zaślepieni inną osobą, że co by nie zrobiła i tak ją uwielbiają. Mam nadzieję, że was nie zanudzę. Do zoba niedługo.
CZYTASZ
ZNIEWOLONA
RandomOn jest jak narkotyk... kocham go, i uważam, że wszystko co robi i myśli jest słuszne. Opowieść o dziewczynie, która nie widzi świata poza chłopakiem z gangu. A on... no cóż, zobaczcie sami.
