IX Pierwsza kłótnia

654 37 20
                                    

Pov y/n

Wstałam dosyć wcześnie. Było koło 5:20, byłam spragniona stwierdziłam że wyjdę z pokoju i napiję się wody. Miałam wrażenie jakby coś się miało wydażyć, że los postanowi skłócić kogoś ze mną. Zbytnio nie myślałam o tym dlatego że byłam jeszcze śpiącą. Nie chciałam iść do góry więc położyłam się na kanapie.

Obudził mnie dźwięk telefonu. Zadzwonił do mnie Nick czy nie chciałabym spotkać się z nim na mieście.
Zgodziłam się i poszłam się ubrać. Po drodze spotkałam Willa który niedawno wstał.

Gdzie się wybierasz y/n?- zapytał.

Wychodzę na miasto z Nickiem.- odpowiedziałam z wrażeniem jakby chłopak miał się na mnie wkurzyć.

Och..- Było słychać w jego głosie nie zadowolenie.

Umm coś się stało Will?- zakłoptana zapytałam.

Nie nic.. poprostu. A nieważne idź się szykuj na to całe spotkanie- odpowiedział oschle.

Will.. widzę że coś jest nie tak. Możesz powiedzieć mi wszystko.

Mówię że nieważne to nieważne czego nie rozumiesz?- chłopak podniósł głos nie spoglądając na mnie.

Dobrze przepraszam.. myślałam że mogę Ci zaufać..- powiedziałam lekko pod nosem.

Y/n proszę daj mi spokój nie jestem w humorze! I tak możesz mi zaufać tylko jeżeli odpowiadam że jest to nieważne to nie wypytuj mnie o szczegóły okej?!- odpowiedział jeszcze głośniej tym razem spoglądając na mnie.

Jeju nie musisz się na mnie wyżywać! Rozumiem masz zły dzień ale wystarczy tylko powiedzieć, a nie od razu na mnie krzyczeć!- odpowiedziałam lekko zestresowana.

Chłopak odszedł bez słowa. Słyszałam tylko lekkie gadanie pod nosem ale nierozumiałam co mówi. Kiedy się ubrałam wykrzyczałam tylko że wychodzę ale było słychać tylko pustą ciszę.

Pov Sapnap

Kiedy doszedłem do miejsca docelowego zobaczyłem y/n siedzącą na ławce i
wpatrującą się w ziemię.

Hej y/n!- krzyknąłem do dziewczyny a ona szybko popatrzyła na mnie.

Cześć.- odpowiedziała tak że ledwo było ją słychać.

Co ty tak przygnębiona?- zapytałem.

Och to nic..tylko miałam małą sprzeczkę z Willem.

Ałć współczuje- odpowiedziałem lekko ją tylko na pocieszenie.

Nie przejmuj się tym w końcu spotakliśmy się po to aby się dobrze bawić a nie płakać tak?- powiedziała z lekkim uśmiechem. To co gdzie idziemy najpierw?- dodała dziewczyna.

Hmm może kino? Ja stawiam.- powiedziałem.

No dobra!- odpowiedziała i udaliśmy się w stronę kina.

Przez cały dzień starałem się pocieszyć y/n bo jednak nawet jeśli była zabawnie wciąż widziałem smutek w jej oczach.

Zbliżała się godzina Kiedy musiałem wracać. Odprowadziłem y/n pod dom i się pożegnaliśmy.

Do zobaczenia Nick!- powiedziała.

Paa y/n!- odpowiedziałem widząc jak dziewczyna otwiera drzwi...

Pov Wilbur

Siedziałem w salonie i przeglądałem media. Usłyszałem jak otwierają się drzwi więc pewnie y/n wróciła do domu.

Wróciłam!- wykrzyczała dziewczyna ściągając buty.

Czemu nie odpisywałałaś mi na SMS?!.- zapytałem lekko zirytowany.

Chłopak Z Ulicy [ Wilbur X Reader] ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz