To jaka jest Twoja decyzja kochanie?!- zapytałem gwałtownie.
Will ja...
Pov y/n
Siedziałam na przeciwko Willa starając się unikać kontaktu wzrokowego z nim. Nie miałam pojęcia co powiedzieć dlatego że nie chciałam go zranić..
To jak?- zapytał brunet.
Will..chyba powinniśmy sobie zrobić przerwę.- odpowiedziałam i automatycznie zobaczyłam łzy w jego oczach..
Przepraszam..- dodałam po chwilowej ciszy.
Rozumiem Cię, nie przepraszaj ponieważ to moja wina..- powiedział wstając od stołu.
Możemy być przyjaciółmi prawda?- zapytał patrząc na mnie.
Oczywiście że tak. Poprostu poszukam sobie jakiegoś mieszkania i tyle.- odpowiedziałam.
Poszłam spakować swoje rzeczy kątem oka widziałam jak Will przechodził obok pokoju i patrzył czy wyszłam, zastanawiałam się co kombinuje ale nie przejęłam się tym.
Nie pomyślałam gdzie teraz będę mieszkać zostało mi tylko zadzwonić do Nicka i zapytać go czy mogę u niego zostać. Przynajmniej zobaczę się z Lilac- wyszłam z pokoju i poszłam przed dom aby zadzwonić do chłopaka.
Coś się stało?- zapytał zmartwiony.
Nie, a przynajmniej nie do końca.- odpowiedziałam.
Potrzebuję miejsca do zostania na teraz.- dodałam.Przyjechać po ciebie?- powiedział.
Jak byś mógł.- lekko się zaśmiałam.
No jasne, za 30 min będzie ok?
Tak, dziękuję bardzo że mnie chwilę przetrzymasz.- odpowiedziałam.
Nie ma sprawy. Z resztą wiesz że możesz u mnie zostać ile tylko chcesz.- wymamrotał.
Wiem wiem ale nie chcę Ci się narzucać bo masz już Lilac u siebie.
Spokojnie. Miejsce się znajdzie dla każdego.- odpowiedział.
No dobra to ja dopakuje jeszcze parę rzeczy i spotkamy się przed bramą okej?- powiedziałam wchodząc do domu.
Tak jest szefowo.- odpowiedział Nick.
Rozłączyliśmy się a ja poszłam do góry. Kiedy zajrzałam do walizki zobaczyłam że Wilbur schował mi swoją bluzę.
Co prawda robimy sobie przerwę ale jednak miło mi się zrobiło spakowałam resztę potrzebnych ciuchów i innych i zamknęłam walizkę.
Y/n czekaj!- krzyknął Will.
Co jest?- zapytałam.
Pomogę Ci znieść tą walizkę.- odpowiedział.
Dziękuję.- uśmiechnęłam się i zeszłam po schodach.
Wiem że nie powinienem ale dopakowałem Ci swoją bluzę żeby nie było Ci zimno.- powiedział lekko zaniepokojony.
Wiem widziałam to naprawdę miłe. Dziękuję Ci Will.- przytuliłam chłopaka na pożegnanie I wyszłam z domu.
Czasami widziałam ja brunet wciąż stoi w drzwiach. Nie było już odwrotu postanowiłam i nic z tym nie zrobię.- zamyśliłam się.
Halo ziemia do y/n!- wykrzyczał Nick.
Co? Co mówiłeś?- zapytałam lekko zawstydzona całą sytuacją.
Wsiadaj do auta. No chyba że chcesz iść na piechotę.- powiedział chłopak odpalając pojazd.
Już już.- weszłam do auta i ruszyliśmy.
CZYTASZ
Chłopak Z Ulicy [ Wilbur X Reader] ZAKOŃCZONE
Hayran KurguMasz na imię y/n ( twoje imię) i masz 23 lata, pracujesz w kawiarni. Twój ojciec zginął w wypadku a Twoja matka zaczęła pić. Do tego zmagasz się z brakiem apetytu oraz I problemami psychicznymi