Draco Malfoy postanowił ze kupi czekoladowa żabę, wiec i tak zrobił, poszedł xo sklepiku i kupił właśnie ta czekoladowa żabę następnie szybko udał soe do swojego dormitorium w którym wykroił czekoladowej żabie dosyc duża dziurę, i włożył tam swojego kabanosa i dał tam białe nadzieje i zamknal czekoladowa żabę, teraz była to czekoladowa żaba z nasieniem, a raczej z nadzieniem. postanowił dać te żabę harremu w prezencie. na zgodę.
następnego dnia poszedł do dormitorium harrego i zapukał pare razy. otworzył mu harry na co Draco się uśmiechnął
- Mam dla ciebie prezent bejbeee — powiedział draco
- Napeawde to miłe. ale nie ma tu żadnego podstepu? — zapytał ostrożnie Harry na co malfoy się uśmiechnął
-jasne ze nie, nie przejmuj się harry. tylo ze to jesy nowsza wersja tej czekoladowej żaby z takim dobrym nasieniem. znaczy nadzieniem orzepraszam
— emm? no oki??? fo zjem chodź do środka
- oki! — powiedział draco i wszedł — eee? ładnie masz.. tak czerwono... — pwoiedzial i usiadł na lozko. kiedyś się jeszcze przerychamy w nim naoewno..
- o czym myślisz? — zapytał harry sexi głosem
- o nas, skoro się pogodziliśmy po tylu latach, może się zaprzyjaznimy albo coś bardziej.. — powiedziałem
- Draco muszę ci coś powiedzieć. — nastała cisza —