tak bedzie najlepiej dla ciebie allmight

1 /1

Jest walka mój mentor jest na ostatkach sił słabnie
Deku
proszę wytrzymaj jeszcze trochę jestem za daleko.
Allmight
muszę jeszcze trochę wytrzymać choć mnie już wszystko niemiłosiernie boli musze wytrzymać ...
Deku
już prawie jestem tuż za mim przez gęsty dym nikt nie widział jak ja tu sie znalazłem i dobrze uratuje ciebie ALL MIGHT  nie URATUJĘ  was wszystkich .
Przepraszam Allmight ze muszę to zrobić lecz mam nadzieję ze ten jeden wystempek mi wybaczysz, gdyż potym co zachwile zrobie niebedziesz mnie mógł więcej nazywać " midoryia mój chłopcze " będę poprostu pordercą.
To jest jedyne rozwiazane

Już nie ma odwrotu

zaszedłem za daleko

By sie teraz wycofać 

Ko jest twój ostatni oddech afo

Kolejnego wdechu już nie

zrobisz ...nigdy

Dym  sie przeżedza mam coraz mniej czasu jedem szybki prosty ruch. Moje ręce drżą widze na jego szyii pot  . Skończyłem to, jestem cały uflogany krwią. Idealnie wymierzylem z ciosem mojego byłego mentora. Teraz następcą powiniem byc albo bakugo albo lemlione coraz słabiej się czuję... Nie dziwmy się wstrzymywałem oddech od dobrych 10 minut jeśli umre to tylko przez samobójstwo lub nieszczesliwy wypadek. Zostawiam to cialo
Ja odchodzę w strone jednego z budynków i słyszę płacz dziecka moze 8 letniego ide w strone tego budynku wypowadzam to dziecko na przed ostatnie piętro.  Mówie mu żeby sie mnie kurczowo trzymał bo ten budynek zaraz spłonie przez palące się karnistry z benzyną . On posłusznie wchodzi mi pod kurtkę i sie łapie za  moją koszulkę . Każe mu zamknąć oczy ,niemogę oddychac. .. Dym jest coraz gestrzy i gestrzy skaczę jestem ma 13 pietrze 14 pientrowego bloku. Biore to dziecko i rzucam jakiemuś pro herosowi  nad głowe bodajże aizawie .. Nie ma to znaczenia już nic nie na znaczenia. Moje ciało bezwładnie upadło na betonowe płyty, czaszę mam pękniętą czaszkę  bo to czuję   nic nie widze poza niewyraźnym konturem twarzy allmighta który plakał nim odeszłem na zawsze. Powiedzialem mu, że to ja zabiłem ofo i, że ratując to dziecko które dumnie trzymał Aizawa skończyłem z dachu . Umieram. ..na koniec wyszeptalem dwa piękne slowa "przepraszam" "dziękuję" to koniec tak wyglada śmierc ale  ja jestem dumny że mogłem znienić bieg historii....