W POGONI ZA MIŁOŚCIĄ

r.73

Adam od rana krzątał
się po domu , tak ciężko
było mu spać bez Moniki , ale
jak tylko o niej sobie przypominał
to widział przed oczami jak
uprawia sex z Pawłem I nie
mógł tego wytępić ze swojej głowy. 
Nie chciał sobie wyobrażać jak
Paweł jej dotyka .
Monika była tylko jego .
Ale tak wszyscy mają rację,  że
to było, wtedy  i nawet go nie znała, 
nie wiedziała nawet , że ktoś
taki jak on istenieje .
Pewnie jakby wiedziała to już
dawno stała by pod jego drzwiami .
Mimo wszystko, cały czas
o tym  myślał
i  nie mial wplywu na to co
czuł,  nie mógł zrozumieć jak
mogła to przed nim zataić, 
może gdyby wiedział wcześniej uchroniłby Lenę przed złymi doświadczeniami. 
Zemsta zemstą,  ale nie ma
co siebie oszukiwać Paweł to
babiarz i seksoholik , skrzywdził i wykorzystał jego delikatną siostrę. 
A teraz musi mieć z nim dziecko, 
kiedy mogłaby np mieć z
Krystianem , z kimś kogo kocha i mogłaby  stworzyć dziecku normalną rodzinę a tak Paweł zawsze będzie uczestniczył w jej życiu. 
Ale Monika przecież też jest
delikatna,  niewinna ..przecież
też ją wykorzystal .
Czy go kochała?  
Chciała tego ? Cały czas
się zastawiał. 

Jędrzej- o czym tak myślisz, 
niech zgadnę. 
Chyba o Monice ?
Pusto i tak cicho tutaj bez niej , nie sądzisz  ?

Adam- to prawda. 

Jędrzej- to może pojedziemy ją odwiedzić?

Adam- jeszcze za wcześnie. 

Jędrzej- jak uważasz. 
Ale chce żebyś wiedział,  że
byliście naprawdę idealną parą ,
można się było od Was uczyć. 

Adam- jak widać,  nie znałem
jej tak jak myślałem. 

Jędrzej- pomysl sobie , czy
to jest ważne. 
Nigdy nie zrobiła nic w czasie
waszego związku nieodpowiedniego.  Zawsze była oddana tobie .
Czy warto zaglądać w przeszłość?  Nawet się wtedy nie znaliście. 
Czy ja mam się gniewać na twoją mamę,  że była z ojcem Pawła? 
Albo z Gustawem ? Z
homoseksualistą
do tego ?
Nie mogę,  miałem wiele partnerek ..

Adam - serio ?

Jędrzej- serio , serio. 
Byłem rozchwytywany , ale
wszystkie to były takie na raz ,
no może na dwa .
Rano nie mogłem na nie
patrzeć brało mnie na wymioty . Potrzebowałam prawdziwej ,
normalnej kobiety .
Gdy zobaczyłem twoją mamę, 
to co miałem zrobić?
Powiedzieć- hej , miałem już z
15 babek , ale były puste w sam
raz na raz, ty jesteś inna ?
Zakochałem się i tylko to się liczy  ,
to co jest teraz. 

Adam - to teraz mnie zadziwiłeś
serio

Jędrzej- powiedz mamie ,
może mnie zostawi bo przecież
to nie jest ważne,  że ją kocham . Ważne jest to że miałem  kiedyś jakieś przelotne romanse nic nie znaczące, kiedy nawet jek nie znalem . 

Adam - ona go kochała ponoć. 

Jędrzej- biedna naiwna dziewczyna .
A Lena go nie kochała?  Kocha dalej ? Czy to ważne?

Adam -ale jestem głupi ,
masz racje . Wstyd mi ..

Jędrzej- jestes mądry,
  teraz trochę się pogubiłeś  ,
ale za dużo miałeś na głowie.  Wszystko się ułoży. 
Tak samo jeśli chodzi o
twojego ojca . Daj mu szansę.
Życie leci dalej . Nie zmienimy przeszłości,  ale możemy zmienić przyszłość. 
Schowaj uprzedzenia i daj ponieść się chwili.

Adam - jesteś wielki Jędrzej,  serio .
Mama ma szczęście,  że ciebie
ma i my mamy szczęście. 
Normalnie muszę cie uściskać.

Adam objął Jędrzeja,  Jędrzej
poklepał go po plecach .

Jędrzej- to co jedziemy po nią ?

Adam- pojedźmy.

Jędrzej z Adamem , powiedzieli
Lidli o tym,  że jadą po Monikę. 
Marta poprosiła o to żeby mogła
jechać z nimi . Zgodzili się. 

Lidia - tak dobrze,  że
wszystko się układa. 

Krystian z Leną leżeli na łóżku I opowiadali sobie różne historie z dzieciństwa.  Tak naprawdę dopiero teraz zaczynają się tak naprawdę poznawać.  Z tego złego chłopaka niewiele już zostało  .
Lena bawiła się jego loczkami. 

Lena - gdy pierwszy raz cie zobaczyłam od razu poczułam, 
że coś miedzy nami będzie.

Krystian - wiesz , że ja też.
Ale wybacz na początku
myślałem,  że cię wykorzystam i zostawię.  Nie myślałem o Tobie
jak teraz.

Lena - Osz ty .

Krystian - dopiero potem
zaczęłem się w tobie , ze tak
powiem zakochiwać,  chodz nie dopuszczalem tego ,nie wiedziałem co sie ze mną dzieje, dopiero
teraz to wiem ,nie chciałem cie krzywdzić i chciałem być
lepszym ,dla ciebie .
Dziwnie się czułem , potem nie chciałem już żyć bez ciebie. 
Nie chciałem cie stracić. 
  Nie mogłbym cie
wykorzystać , chce być z tobą. 
Tak po prostu .

Lena - wiem , przeciez i
dziękuję Ci za to , że mi to powiedziałeś. 
Ja zakochałam się najpierw
w twoich oczach,  potem w
twoich włosach,  i te twoje
dołeczki . Teraz kocham twoje
ciało, wszystko kocham .

Krystian - ale wyznania .

Zaczęli się śmiać. 

Lena - nie będziesz taki
jak wcześniej?  No wiesz ,
taki Krystian rozrabiaka ?

Krystian - nie będę,  wstyd mi
przed tobą teraz.  Przed twoją babcią itd . Przed Panem Marianem .  Mam jeszcze parę problemów z policją i niezbyt dobrą opinię. 
Nie przeszkadza Ci to ?

Lena - jeśli nie będziesz robił
nic złego już to co ma
mi przeszkadzać. 
Najważniejsze , że nic przedmna
nie ukrywasz i jesteś szczery .

Krystian- wczesniej nie miałem
po co żyć zbytnio , teraz mam ciebie. 

Lena -nie będziesz tęsknił za
dawnymi znajomymi i życiem ?

Krystian -za dawnym życiem
nie bo nie było tam ciebie
a ja nie chce żyć bez mojej miłości.
Ze znajomymi czasem mogę pogadać na nic innego nie mam ochoty,  tym bardziej że będziemy mieli
mniej czasu .
Urodzi się nasz maluszek. 

Lena - nasz maluszek ?

Krystian - tak , nasz .
Będę go kochal jak swojego.
Może kiedyś sprawimy sobie  też córeczkę?  Chcesz maluszku siostrzyczkę?

Lena - jesteś cudowny. 
Naprawdę kocham cie .

Krystian- ja Ciebie bardziej.

Lena - jestem ciekawa co u
Moniki , martwię się o nią. 

Krystian - zadzwoń do niej . Ja zrobię coś do picia .
Może być kakao?

Lena -kochanie ,
kocham kakao.  Dziękuję. 

Lena zadzwoniła do Moniki .

Monika -no hej kochana moja ,
jak tam?  Pojechałaś już do Krystiana ?

Lena - oczywiście. 
Jest cudownie.  Czuje się jak nowo narodzona . A jak ty się czujesz.?

Monika - bardzo tęsknię
za Adamem . Ale będę cierpliwa .

Lena - mam nadzieję,  że
szybko wróci wszystko do normy. 

Monika - czekaj ktoś puka
oddzwonię. 

Lena - ok trzymaj się. 

Monika otworzyła drzwi i
zobaczyła wielki bukiet kwiatów. 

Monika - witam , o co chodzi? 
Dla kogo te kwiaty?

Adam - dla mojej jedynej
ukochanej .

Adam wyłonił się zza kwiatów.  .
Monika nie wytrzymała I rzuciła się na niego z piskiem.  Bukiet kwiatów spadł na ziemię.  A Monika od razu
zabrała się za Adama I zaczęli nadrabiać te stracone dni .