-NIEBEZPIECZNY!
-kiedy przestaniesz tak do mnie mówić no!
-NIGDY, CHOĆ TU - jego głos odbijał się od ścian jego pokoju
-ta jasne bo Panu kapitanowi ciężko ruszyć dupę i szuka sobie pomocnika-mruczał pod nosem zmierzając do mężczyzny
-wszystko słyszałem
-i bardzo dobrze, czego chcesz
-słuchaj sam przychodziłeś tu o pracę więc teraz masz i nie marudź
-ta jasnę, to co chcesz
-możesz przynieść mi wodę? - zrobił słodkie oczka a jego uśmiech wychodził już poza skalę
-Boże kochany, jasnę a coś jeszcze jaśnie panie
-możesz przynieść chipsy spod stołu ale tego już nie wymagam
-jasnę już biegnę
No tak spod stołu, kapitan się rozchorował i kazał Henrykowi się nim opiekować za dnia bo przecież sam przychodził tu parę lat temu po pracę i tak sobie będzie pracował
-masz - Henryk żucił w nim chipsami i wodą
-o dziękuję - znów jego uśmiech był tak ogromny że chyba usta mu się powoli rozrywały
-dobra idę do domu, już 18
-to do jutra
-jutro mnie nie będzie-powiedział zabierając swoją kurtkę
-no jak to
-no tak to, muszę jechać z tatą i Piper do babci coś jej tam zrobić
-no ale...
-nie ma ale poprostu muszę jechać i tyle pa
CZYTASZ
Henry x Ray~ tylko ty sprawiasz że czuję coś dziwnego w okolicach brzucha
RandomOd początków pracy Henryka u kapitana trochę czasu mija gdyż na obecny moment Henryk ma już 15 lat, a Ray całe 20. Ich znajomość dalej trwa i dalej ratują okolicę i bliskich lecz co się stanie gdy nastolatek zacznie odczuwać coś do kapitana? Co będz...