1

22 2 0
                                    

-NIEBEZPIECZNY!

-kiedy przestaniesz tak do mnie mówić no!

-NIGDY, CHOĆ TU - jego głos odbijał się od ścian jego pokoju

-ta jasne bo Panu kapitanowi ciężko ruszyć dupę i szuka sobie pomocnika-mruczał pod nosem zmierzając do mężczyzny

-wszystko słyszałem

-i bardzo dobrze, czego chcesz

-słuchaj sam przychodziłeś tu o pracę więc teraz masz i nie marudź

-ta jasnę, to co chcesz

-możesz przynieść mi wodę? - zrobił słodkie oczka a jego uśmiech wychodził już poza skalę

-Boże kochany, jasnę a coś jeszcze jaśnie panie

-możesz przynieść chipsy spod stołu ale tego już nie wymagam

-jasnę już biegnę

No tak spod stołu, kapitan się rozchorował i kazał Henrykowi się nim opiekować za dnia bo przecież sam przychodził tu parę lat temu po pracę i tak sobie będzie pracował

-masz - Henryk żucił w nim chipsami i wodą

-o dziękuję - znów jego uśmiech był tak ogromny że chyba usta mu się powoli rozrywały

-dobra idę do domu, już 18

-to do jutra

-jutro mnie nie będzie-powiedział zabierając swoją kurtkę

-no jak to

-no tak to, muszę jechać z tatą i Piper do babci coś jej tam zrobić

-no ale...

-nie ma ale poprostu muszę jechać i tyle pa

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 07, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Henry x Ray~ tylko ty sprawiasz że czuję coś dziwnego w okolicach brzucha Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz