-07:30-
Właśnie wstałam i jak zwykle zaczęłam ubierać się do szkoły, tak jeszcze jej nie skończyłam. Wcale się nie wysyłałam i to wcale nie dlatego że cała noc oglądałam seriale na netflixie popijając przy tym kawę i jedząc pizze, może i teraz stwierdzicie że to nie normalne ale tak wygląda moje życie na codzień. No więc Witam was w życiu Sophie Lewis, opowiedziałabym wam coś o sobie ale wydaje mi się że gdy słyszycie to nazwisko to odrazu na myśl przychodzi wam jedna osoba, sławna influencerka Mads Lewis. Jest moja siostra i to bliźniaczką, Mads nigdy nie pokazała mnie w żadnych mediach społecznościowych bo sobie tego nie życzyłam mimo że ona nalegała. Chciałabym też tutaj wspomnieć o moich rodzicach którzy mieszkają w Polsce, tak właśnie tam jakieś 10 000 km odemnie i Mads, pewnie ciekawi was jak to się stało że już w wieku 17 lat mieszkam sama z siostrą. No więc ja sama tego dokładnie nie wiem ale z tego co dowiedziałam się od Mads mieszkamy tutaj same bo rodzice musieli wyjechać w pilnej sprawie do Polski, gdybym im wierzyła to byłabym naprawdę głupia. Dobra z resztą skończmy tą głupia pogadankę o moim życiu bo chce żebyście teraz zaczerpnęli trochę więcej z tego co się w nim dzieje.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- SOPHIEEE- Usłyszałam głośny krzyk mojej siostry który dobiegał z kuchni.
-CZEGO CHCESZ MADS- nie miałam dziś wcale humoru, może to dlatego że dostałam okresu więc chciałam jak najszybciej zakończyć rozmowę.
-ZEJDŹ NA DÓŁ ALE JUŻ UBRANA- po tych słowach zbiegłam na dół i usiadłam przy blacie w kuchni.
-co chcesz moja jakże wspaniała siostrzyczko?- spojrzałam na nią lekko wkurzona, a ona tylko się skrzywiła na widok mojej wiecznie niezadowolonej miny
-Poprostu chce żebyś zjadła bo Jaden dziś nas zawozi do szkoły i będzie wcześniej niż zawsze- dziewczyna zaczęła przyrządzać śniadanie, a ja w tym czasie opowiem wam coś o jej chłopaku
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No więc jak już możecie się domyśleć chłopakiem mojej siostry jest Jaden tak chodzi tutaj o Jaden'a Hossler'a jednego z członków sway house. Nie powiem jest on przystojny ale nie lubimy się z nim za bardzo, bynajmniej ja za nim nie przepadam wydaje mi się jakiś dziwny i wątpię że zmienie zdanie na jego temat ale przejdźmy do dalszej części mojego dnia bo nie chce przedłużać.
-czy muszę jechać z nim?-
powiedziałam to z lekkim zażenowanie.
-nie, możesz iść na nogach jeśli aż tak ci przeszkadza jechać z Jaden'em- widziałam że pasuje jej taka opcja więc z czystej złośliwości zmieniłam zdanie.
-dobra jadę z tobą i Jaden'em bo nie chce iść na nogach - uśmiechnęłam się chytro bo zobaczyłam że Mads lekko się wkurzyła że nie będzie sam na sam z swoim kochasiem.
--08:00--
Usłyszałam że jakieś auto podjechało pod dom i wyjrzałam przez okno, no i napenwo nikt się nie spodziewał kogo auto tam zauważyłam tak, było to auto Jaden'a które z resztą było całkiem fajne, było to audi czarny mat dokładnego modelu nie znam ale jeśli będzie okazja to napenwo zapytam Jaden'a. Ale teraz przejdźmy do rzeczy bo niedługo zaczynam lekcje.
Mads jak zwykle jeszcze coś robiła w łazience więc to ja byłam skazana na otworzenie trzwi Jaden'owi. Gdy już to zrobiłam chłopak odrazu się przywitał.
