Nie mogła oddychać.
Hermiona Granger znalazła się w holu Świętego Munga trzy dni po aportacji z mieszkania Malfoya w Londynie. Obawiała się, że jej środki tłumiące zawiodły, a może miała niepożądaną reakcję na eliksir antykoncepcyjny – eliksir, który został specjalnie dla niej uwarzony, kiedy była jeszcze w Hogwarcie.
Spanikowała na myśl o tym, że wspomniany eliksir zawiedzie, i obawiała się, że uzdrowiciel za chwilę powie jej, że powinna przygotować się na dziecko. Miała wrażenie, że jej serce zaraz pęknie i to był moment, w którym upadła na podłogę.
Budząc się w jasnych światłach szpitalnej sali, pod twarzami najbliższych przyjaciół, myślała, że ma większe kłopoty niż w rzeczywistości. Jednak kiedy uzdrowiciel w końcu wszedł do pokoju, dowiedziała się, że nie dzieje się z nią nic złego. Przynajmniej fizycznie.
Była w doskonałym zdrowiu. Kiedy był twój ostatni upał? Czy miałaś jakichś nowych partnerów? A potem najbardziej szokujące - zaklęcia diagnostyczne znalazły ślad starej magii. Jak dobrze znasz urok bratniej duszy?
Siedząc teraz w swoim mieszkaniu, wpatrywała się w Lunę, która wyjaśniła, że istnieje inny aspekt zaklęcia dopasowującego, ale nie było to zaklęcie, którego użyła na Hermionie ani Draco Malfoy'u. Oczy Neville'a i Ginny rozszerzyły się, gdy Hermiona ujawniła, z kim spędzała upał, ale powoli fakty wydawały się łączyć.
Jej upał pojawił się wcześniej, uderzając jej do głowy niemal natychmiast po tym, jak tego pamiętnego poranka minęła Malfoya w atrium. Luna wysnuła teorię, że to z powodu zachodzącej więzi bratniej duszy, która połączyła ich tak szybko, jak to możliwe. To był pech – lub szczęście, w zależności od opinii Hermiony – że jej bratnia dusza była w tym samym pokoju, kiedy wpadła, by skonfrontować się z Ronem.
Luna powiedziała jej, że poszłaby do niego, nawet gdyby tak się nie stało. To było jak igranie z ogniem, gdy znajdowali się w tym samym budynku, a nawet w promieniu dziesięciu mil. Czymkolwiek była ta magia, była stara i potężna, i była używana od wieków podczas ceremonialnych ślubów Czystej Krwi.
- Dlaczego nie powiedziałaś, że to część dopasowania, Luna? - Głos Hermiony był słaby. - Wiem, że nie było to przeznaczone do użytku ze mną, rozumiem to, po prostu...
Ginny włączyła się, kładąc dłoń na kolanie Hermiony.
– Wszystko będzie dobrze, Hermiono. Musi być sposób na odwrócenie magii, prawda?
Serce waliło jej boleśnie w piersi, a Hermiona pokręciła głową.
- Czuję, że moje serce jest wyrywane z wnętrza mnie, gdy jestem z dala od niego. - Przełknęła ślinę, odpychając rękę przyjaciółki z kolana. - Samo myślenie o cofnięciu tego sprawia, że czuję się, jakbym miała się udusić. - Ręka Hermiony powędrowała do jej gardła, gdy zakaszlała.
Luna skinęła głową, a Neville spojrzał przepraszająco u jej boku.
- Chcesz, żebyśmy sprawdzili, czy da się cofnąć urok? - Zapytał ją, a ona szybko pokręciła głową. – W takim razie musisz go zobaczyć, Hermiono. Albo zrobisz się chora.
Skrzywiła się.
- Uciekłam od niego. Jak mogę po prostu mu się pokazać, jak gdyby nigdy nic?
Neville sięgnął po nią, a ona cofnęła się, jakby jego dotyk ją palił. Westchnął, wskazując na nią.
- Dlatego musisz do niego iść. To — machnął ręką między nimi. - Stanie się z każdym mężczyzną, który spróbuje cię dotknąć, platonicznie czy nie. A jeśli Malfoy będzie gdzieś blisko ciebie, to zmasakruje tego człowieka.
CZYTASZ
Nieoficjalny Pamiętnik Omegi
FanfictionHermiona jest pewna, że ten cykl upału będzie taki sam jak zawsze. Oprócz Luny Lovegood, jej bliskiej przyjaciółki i w dodatku również Omegi, która bierze na siebie stworzenie usługi, która łączy Omegi z kompatybilnymi Alfami. To, o czym Luna w ogól...