Obudziły mnie poranne promienie słońca. Powoli otworzyłam oczy i uśmiechnęłam się szeroko. Do mojego pokoju przez duże okno wpadały ciepłe promienie dając przyjemne światło na cały pokój. Będzie dzisiaj piękny dzień - pomyślałam. Wstałam, a podchodząc do szafy żeby wybrać jakieś ubrania cieszyłam się w myślach z tego, że pogodziłam się z Tomlinsonem i z tego, że dzisiejszy dzień z pewnością będzie idealny. Wybrałam krótkie jeansowe spodenki, postrzępione na końcach i białą, luźną bluzkę z flagą UK po czym niespiesznie ubrałam się w to zakładając też bordowe vansy. Kiedy uczesałam włosy w warkocz i zrobiłam makijaż zbiegłam cicho do kuchni. Tak jak się spodziewałam cała moja rodzina spała jeszcze głęboko. Na śniadanie zrobiłam sobie płatki z mlekiem i zjadłam je przeglądając wczorajszą gazetę z newsami i plotkami. Szczególnie zainteresowała mnie strona poświęcona One Direction. "27 na O2 arena odbędzie się koncert ONE DIRECTION! Z pewnością wiele dziewczyn czeka na to wydarzenie, więc jeśli chcesz zarezerwować bilet lepiej się pośpiesz! Impreza trwająca od 16:30 skończy się koło 19:00, a wybrane fanki będą mogły spotkać swoich idoli..." - przeczytałam. Zdałam sobie sprawę, że chciałabym znaleźć się na takim koncercie. Pomiędzy tłumem innych dziewczyn patrzeć na chłopaka z którym zamieniłam już tyle słów. Niestety nie mogę sobie na pozwolić. Oczywiście żaden z nich nawet mnie nie zauważy, a co dopiero pozna, ale gdyby po koncercie któryś z nich mnie zobaczył?... Na to też marne szanse bo przecież będą zajęci. Tak więc może jest nadzieja i mogłabym poprosić rodziców żeby pozwolili mi iść na koncert! Mogłabym po całym show po prostu wyjść, a w tłumie innych dziewczyn nie poznałaby mnie nawet własna matka, a co dopiero chłopaki, którzy widzieli jedno moje zdjęcie i pewnie nawet nie przyglądali się mu szczególnie. Szybko dokończyłam śniadanie i podekscytowana własnym pomysłem pobiegłam do pokoju gdzie nasunęłam słuchawki na uszy, a słuchając "I Would" zatraciłam się w marzeniach jak mógłby wyglądać koncert. Oczywiście widziałam ich mnóstwo na filmikach w internecie, ale jeszcze nigdy na żywo własnymi oczami. Po rozmowach z Louisem to było by coś! Uśmiechnęłam się sama do siebie i przymknęłam oczy wygodnie rozkładając się na pościelonym już łóżku.
- Samy! - do pokoju wbiegła Danielle jeszcze w piżamie przerywając moją chwilę relaksu. Nie byłam jednak zła i zostawiając słuchawki i telefon na łóżku kucnęłam przed dziewczynką odwzajemniając jej promienny uśmiech.
- Cieszysz się, że zrobimy sobie dzisiaj wycieczkę? - spytała, a ja pokiwałam głową entuzjastycznie starając się jak najlepiej odzwierciedlić to jak bardzo jestem szczęśliwa - Ja się już nie mogę doczekać! Straaasznie dawno nie jadłam pizzy, ale to całe zwiedzanie pewnie będzie trochę nudne.
Pokręciłam delikatnie głową po czym napisałam na kartce, którą później pokazałam siostrze: "Na pewno będzie ciekawie, nie martw się! A jak ci się będzie nudziło to dam ci mój aparat i będziesz się bawiła w fotografa. Co ty na to?". Danie przytaknęła ochoczo, a zaraz potem wybiegła z pokoju już nic nie mówiąc. Kiedy podniosłam się z podłogi i usiadłam na łóżku usłyszałam jak dziewczynka budzi rodziców głośnymi lecz radosnymi krzykami. Postanowiłam, że pod czas jak będą jeść śniadanie "spytam" czy puszczą mnie na koncert. Nigdy wcześniej nie przyszło by mi do głowy żeby o to prosić, bo nie zależało mi aż tak bardzo na zobaczeniu na żywo 1D. Teraz jednak wszystko się zmieniło i muszę przyznać, że słuchałam tylko i wyłącznie piosenek tego zespołu. Do czasu zanim usłyszałam dochodzące z kuchni odgłosy przygotowywanego śniadania siedziałam przy biurku trudząc się nad nudnym wypracowaniem z polskiego. W końcu jednak skończyłam i zbiegłam do kuchni z przygotowaną już pisemną deklamacją, że chciałabym wybrać się na koncert One Direction za tydzień. Mama, która stała przy kuchence mieszając jajecznicę na patelni spojrzała nieco krytycznym spojrzeniem na zapisaną kartkę. Przeczytała co tam napisałam i popatrzyła na mnie uważnie.
CZYTASZ
Szukając zrozumienia || 1D
FanfictionSamanta Young nie jest zwyczajną nastolatką. Przeprowadza się z małego miasteczka Cambridge w United Kingdom do samego centrum Londynu wraz z rodzicami - Evelyn i Martin Young - oraz młodszą siostrą Danielle. Tam idzie do nowej szkoły i poznaje nowy...