Rozdział 2

1.6K 52 5
                                    

Wstałam dosyć wcześnie. Z racji tego, że miałam dzisiaj wolne postanowiłam pójść na długi spacer. A z JungHyun'em byłam umówiona dopiero na wieczór.

Poszłam do toalety i wykonałam poranną rutynę.

Twój outfit:

Dzisiaj postanowiłam nie malować się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzisiaj postanowiłam nie malować się. Rzadko się maluję, bo uważam, że to niszczy cerę. Włosy zostawiłam rozpuszczone. Ubrałam buty, wzięłam swój plecaczek i wyszłam z domu zamykając go na klucz.

Po godzinnym spacerze po mieście poszłam do kawiarni. Zamówiłam sobie kawę i poszłam zająć miejsce, w odległej części sali, bo nie lubię tłumów.

Po kilku minutach kelner przyniósł mi moje zamówienie. Podziękowałam i zapłaciłam.

Po jakimś czasie do mojego stolika podszedł jakiś chłopak. Miał na sobie kaptur, czarną maseczkę i ciemne okulary.

- Mogę się dosiąść?- zapytał uprzejmie

T.I- Jasne, siadaj.- uśmiechnęłam się, a chłopak zajął miejsce naprzeciw mnie...

- Jak masz na imię?- zapytał po chwili

T.I- T.I, a ty?

- Nie wiem, czy mogę ci powiedzieć.

T.I- Czemu?

- Dobra, zaryzykuje... Jestem Yoongi, ale możesz mi mówić Suga.

T.I- Ładne masz imię...- powiedziałam, a chłopak popatrzył na mnie zdziwiony...- Coś nie tak powiedziałam?- zapytałam zakłopotana

Sg- Nie, po prostu jak ludzie mnie widzą to krzyczą na mój widok. Wiesz o co chodzi, fanki i ta dalej...

T.I- Czyli jesteś kimś sławnym?- zapytałam biorąc łyka kawy, a on zdjął z siebie maseczkę i okulary

Sg- Chociaż przy tobie mogę czuć się swobodnie.- powiedział z uśmiechem na ustach

T.I- Chciałam zapytać, czemu mówią na ciebie Suga, ale już znam odpowiedź.- zaśmiałam się, a on razem ze mną

Sg- Pracujesz gdzieś?

T.I- Pracuje jako projektant. Wiesz, ja tworze projekty ubrań na kartce, a inni je wykonują z materiału.- zaśmiałam się lekko.- Ostatnio dostaliśmy dość duże zlecenie. Musimy wykonać kolekcje ubrań dla wytwórni BigHit. Od ponad 2 lat tworzymy dla nich ubrania na różne sesje, koncerty i takie tam.

Sg- Jesteś projektantką w tej dużej, popularnej firmie w centrum Seulu?- zapytał z niedowierzaniem

T.I- No tak jakoś się złożyło. Byłeś tam?

Sg- Zdarzyło mi się tam zajrzeć. A jak właścicielka? Nie męczy cię?- zaśmiał się

T.I- Nie, no co ty. To jest najcudowniejsza kobieta pod słońcem. Uwielbiam ją. Jest prze kochana. Ostatnio zaczęłyśmy tworzyć projekty wspólnie w jej domu. Od tego czasu polubiłyśmy się jeszcze bardziej.- powiedziałam i zaśmiałam się

"Przypadek"|| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz