Zrobiłem sobie postój na jakieś stacji paliw. Nie miałem już pieniędzy a głód doskwierał bardziej i bardziej zastanawiałem się co dalej. Wrócić do Haru? Pójść do Mei? A może tu zostać? Nie czułem się wogóle dobrze. Byłem brudny , spocony , wycieńczony i bardzo głodny. Wyjąłem z kieszeni paczkę papierosów którą ukradłem Haru i odpaliłem jednego papierosa .
Wdychałem zabójcze opary co chwilę kaszląc gdy do mojej głowy wkradł się pewien pomysł.
Ruszyłem więc z stacji I kierowałem się do znanego mi lasu a z lasu do bardzo dobrze znanej mi osoby , nie wiem czy to co robię jest konieczne i racjonalne ale nie mam żadnego wyboru bo jeśli dalej będę tak żył to po prostu umrę.
W większej połowie drogi nadal nie mogłem uwierzyć że chce zrobić coś tak absurdalnego , dlatego wyjąłem swoją piękną żyletkę i zadałem sobie głębokie obrażenia na ręce. Krew spływała aż po palce.Wkońcu dotarłem na miejsce . Dom w którym mieszkałem z Takeru był tak samo ochydny jak wcześniej. Wszystkie wspomnienia jak mnie bił wróciły. Zdałem sobie sprawę że chce sam z siebie skazać się na piekło. No cóż powodzenia Ikaru.
Zebrałem się na odwagę i zapukałem do drzwi. Otworzył nikt inny niż nasza ,,blondyneczka" gdy zobaczył w jakim jestem stanie było widać że się zdziwił.
- Pomóż mi a dostaniesz wszystko co chcesz - Mruknąłem. Nic nie odpowiedział , Złapał mnie za rękę I wciągnął do środka.
- Wszystko co chcę?- Zapytał mnie z jakimś dziwnym pożądaniem w oczach.
- Tak - Odrzekła cicho.
Rzucił mnie na ziemie w taki sposób że upadłem na kolana tuż przed nim.
- Co..? - Wymruczałem , nie myślałem że będzie chciał coś odrazu gdy się pojawię, liczyłem bardziej na jakieś jedzenie i może kocyk?..
Zdjął z siebie spodnie razem z bokserkami i szarpnął mnie za włosy.
Zacisnąłem mocno wargi . Nie chciałem tego robić ale Takeru zatkał mi nos.
Na początku wytrzymywałem ale potem brakło mi powietrza na tyle że o mało nie zemdlałem. Otworzyłem usta a blondyn wsadził do nich swoją męskość.
Po chwili jednak naprawdę niechcący przejechałem zębem po jego penisie na co Takeru kopnął mnie w brzuch . Z moich oczu spływały łzy ale byłem zmuszony kontynuować.
Gdy skończyliśmy ponownie złapał mnie mocno za nadgarstki i poprowadził do mojego starego pokoju. Cóż teraz ten pokój zamiast okien miał kraty.
- Mogę dostać coś do jedzenia?- Zapytałem zanim Takeru zdążył wyjść.
Blondyn niechętnie przytaknął i po paru minutach wrócił z miską zupy i kromki chleba.
Zjadłem to co dostałem i położyłem się spać.Następnie 2 miesiące wyglądały tak samo : Takeru mnie karmił i opiekował mną w zamian za seks taki jakiego on chce.
Nazywał mnie swoją osobistą dziwką , a gdy miał dobry humor swoją księżniczką.
Jednak czy księżniczki mają taki chory żywot?.. Zaprzyjaźniłem się również z żyletką. To bardzo fajna przyjaciółka. Pomaga mi w złych chwilach.
Parę cięć i odrazu mi lepiej...
Od 2 miesięcy nie miałem też kontaktu ze światem. Ani z Haru , potwornie żałuję tego że tamtego dnia uciekłem.(PS. Kochani zbliżamy się do końca bo wkrótce startuje z nowym opowiadaniem ♡ miłego dnia , wasza autorka♡♡)
CZYTASZ
Chance or Madness? (Yaoi) 16+ (Uwaga : Cringe)
Teen FictionIkaru Tanaka to zwykły chłopak lecz w jego życiu pojawia się szansa aby poprawić życie swojej ukochanej rodzinie za dużą cenę , czy sobie poradzi?