Nokia 3310

30 4 1
                                    

Obudziłam się po chyba więcej niż tygodniu. Chyba myśleli, że zdedłam, bo na biurku stały zapalone znicze. sprawdziłam godzine: 04:23, no fajnie. Wziełam moje standardowe ubrania, czyli: czerwona bluza, ciemne jeansy, skarpetki w renifery i trampki po czym poszłam pod prysznic. Potem rozczesałam włosy, ubrałam się i poszłam na dół w poszukiwaniu jedzenia. Otworzyłam lodówkę, która... Nie była choć raz pusta ! Kurna święto jakieś czy jak. Zrobiłam se kanapkę ze żelkami, wziełam fantę i rozwaliłam się na kanapie w salonie.  Zaczełam wszamać kanapkę i przeglądać face.

~time skip 2 godziny~
Nagle do salonu wbija Toby z zamiarem zaatakowania mnie, ale się chyba zczaił, że ja to ja i się wyglebił ( no bywa ).

Toby:Ave Maryja santa luczija ( Jak kolwiek się to pisze ) opuść nas nie chcemy Cie tu, wracaj do piekieł, bo tam jest Twoje miejsce

Zaczął oddwalać jakieś szamańskie rytuały czy inne dzikie dance, a ja miałam takie: wtf typie co oddwalasz

Mad: Toby, wszystko wporządku? Pójść po Ann czy innego doktorka ? Zadzwonić po egzorcyste ? Zawołać Blendera ?

Toby: Ameno Ameno Latire Latire dori me !

Mad:... Slender Tobyego pojebało !

Masky:... Kurwa Slender wracaj szybciej

Mad:To go nie ma ?!

Masky:No

Mad:... Kogo ja teraz będę wkurwiać !?

?:Mnie zapewne, debilu

Spojrzałam na tarapet. Siedziała tam typiara w niebieskich włosach. Tak zwana Blue Fox. Musiała tam siedzieć już, gdy Toby zaczął odpindalać, gdyż widać było, że powstrzymuje śmiech.

Mad:Jak ty mnie znaleść

Blue:Magic, a tak poważnie Twoim sposobem myślenie

Toby:To ona myśli ?!

Mad:Ogarnołeś się już ?!

Toby:Dori me interimo adapare dori me

Masky strzelił facepalm, Blue zjebała sie z tarapetu na twarz, a ja stałam I nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać. Widać, że dużo mnie omineło.

Toby:Ameno Omenare imperavi ameno

Wkońcu nerwy mi puściły i jebłam go cegłą w ryj. Ma fart, że nie czuje bólu, bo dostał w środek czoła, się wyglebał i nie wstał.

Masky: Kurwa zabiłaś go !

Hoodie: Kogo zabili ?

Masky: Tobyego zabiła ! Cegłą !

Hoodie: Ale tu przecież jedynie nokia 3310 leży

Masky:Na jedno wychodzi

Blue zjebało z nóg, śmiech był tak głośny, że telewizor spadł, wywaliło prąd, odetkał się kibel, który został zatkany 3 miesiące temu i nikomu się nie chciało odetkać, a Toby jak upadł, tak leżał. Poprostu jednym słowem: armagedon. Momento... Zajebałam Tobyego cegłą ? Kurwa trzeba się pozbyć świadków.

Skończyło się tak, że: Masky I Hoodie zostali zamknięci pod schodami ( Tak, tymi samymi co ofiary grzybków )  a zwłoki ( chyba to były zwłoki) Tobyego zaniosłam do szafy Offa (Nie wiem co jego szafa tu robi, ale ok ). Kiedy Blender wrócił razem z Blue udawałyśmy, że nic nie wiemy na ten temat (aktorstwo niczym w trudnych sprawach, ale się nie skapnął). Oczywiście zaczęły się poszukiwania, ale nikt nie był na tyle mądry by sprawdzić pod schodami bądz w szafie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Em
Pozdrawiam




I Weś Tu Nie OszalejWhere stories live. Discover now