Jak smok wije się wciąż,
uciekając w głąb,
gdy schronienia brak wciąż.Nie mając łusek,
które chroniąc
odbijałyby ciężar.Lśniące godząc
prosto w serce
jak niechciana
kula ognia,
Uderzając w
źrodło.
Patrzące na
niszczejące
serca i umysły.
Nasze.1.09.2021 r.
Alice
CZYTASZ
Zmagania
PoetryCoś się musi zacząć, by mogło się skończyć. Jednak trzeba się też zatrzymać, by coś mogło ruszyć dalej. Nic nie jest tylko białe i czarne. Człowiek ma warstwy-różnokolorowe. Trzeba tylko je dojrzeć- w głębi.