-nigdzie nie idę, idźcie same - od ponad 30 minut próbuje przekazać tym trzem wariatkom że nigdzie z nimi nie idę, a na pewno do żadnego klubu.
-no chodź córcia, trzeba opić twoja wygrana
-próbowała wyciągnąć moja mama. Ma równo 40 lat a ciało 20 latki. Druga z dziewczyn to moja siostra Inez a trzecia to moja przyjaciółka Lila-jeszcze będzie nie jedna okazja żeby świętować dzisiaj nie mam ochoty
-nie słyszę odmowy, ruszaj ta swoją piękna i młodą dupcie z łóżka, zakładaj na siebie jaka zajebistą kiecke i idziemy podrywać kawalerów
-krzyknęła cała podjarana moja mama-Boże, widzę że nie dacie mi spokoju
-dokładnie - przytaknęła Lila
-Okej, dajcie mi max. Pół godziny i będę gotowa
-my Ci pomożemy się uszykowac a nawet mamy już dla ciebie rzeczy - Inez wyjęła z torby czerwona bardzo przyległą sukienkę która sięgała lekko za tyłek i czarne szpilki w których na pewno zaliczę glebę i skończę imprezę bez jedynek
-wyższych butów nie było?
-były ale z twoim metrem 80 ciężko znaleźć takie buty w których nie będziesz wyglądała jak żyrafa z zoo- zaśmiałam się Lila
-nie marudź tylko ruszaj dupe w kroki i leć do łazienki się przebrać, wrócisz to cie pomalujemy i lecimy - mama ma ochotę chyba dzisiaj ostro zabalować a wręcz nawet nie chyba tylko na pewno, to się źle skończy
Przebrana przyszłam do dziewczyn, kazały mi usiąść przy toaletce i zaczęły mnie malować. Nie powiem ale makijaż był śliczny tylko po co się tak starać skoro i tak w tym cieple cały się rozleci?
-gotowe - powiedziały w tym samym czasie odsuwając się ode mnie żebym mogła wstać z krzesełka
-no ślicznie dziewczyny, super jest - powiedziałam bez entuzjazmu bo poprostu nie chciałam nigdzie iść
-dobra tam. Wszystkie gotowe? No to lecimy. Kierowca rajdowy prowadzi? - spytała chytrze się uśmiechając mama, dobrze wie że prowadzenie mojego dziecka mnie tak odpręża i uspokaja
-nikt nigdy nie będzie jechał moim maleństwem
-powiedziałam groźnie - no chyba że moje dzieci - zaśmiałam się-dobra lecimy dziewczęta - pogoniła 40 latka
Wsiadłyśmy do mojego RS i pojechałyśmy pod klub. Zamknęłam samochód i upewniłam się kilka razy czy jest na pewno zamknięty
-ile jeszcze będziesz razy sprawdzać czy jest zamknięte? - spytała podirytowana Inez
-tyle razy aż nie będę pewna w 100% że jest zamknięte
-oho tryb suki się włączył idealnie na kluby
Weszliśmy wszystkie do klubu i od razu weszłyśmy do loży która zamówiła nam moja mama, dowiedziałam się o tym dopiero jak tam weszłyśmy więc ciekawie. Od razu dosiedli się do nas 4 facetów, zbytnio nie miałam ochoty z nimi gadać lecz moja mama, i Inez a nawet cicha myszka tak samo jak ja Lila gadała z jednym z tych typów. Siedziałam i tak sobie na nich patrzyłam gdy jeden z nich do mnie podszedł
-no hej mała - powiedział i usiadł obok mnie, trochę się od niego odsunęłam
-Jesteśmy w podobnym wzroście - odburknęłam. Zazwyczaj jestem cicha i spokojna chyba że jestem na torze albo spławiam typów, wtedy to dwie inne osoby
-dobra sory - Uniósł ręce w gescie obronnym
-To twoje przyjaciółki - wskazał ręka na dziewczyny które przyszły że ma-nie do końca
-co to znaczy, nie do końca? - spytał lekko ździwiony
-ta od lewej to moja siostra, po prawej moja najlepsza przyjaciółka a na środku to moja mama - patrzyłam na dziewczyny siedzące przede mną z resztą Typów
-jak Kurwa mama? Widac że jestecie podobne ale jak?
-moja mama została na etapie 20 latki, nieraz ma ciekawsze życie ode mnie, a oni to kto dla ciebie? - wskazałam na chłopaków obok dziewczyn z którymi przyszłam
-moi przyjaciele. Koło twojej mamy siedzi Dawid inaczej Grucha, obok przyjaciółki Kacper a obok siostry Adrian. A tak zmieniając trochę temat. To jak masz na imię i skąd jesteście?
-Greta, a ty?
-wow piękne imię, takie Greckie - zaśmiał się - Igor-podał mi rękę, a ja ją uscisnełam
-a co do tej Grecji, to właśnie tam się urodziłam i mieszkalam trzy lata po urodzeniu. Mój ojciec był Grekiem, gdy moi rodzice się rozwiedli wróciliśmy do Polski, i teraz mieszkamy w Warszawie.
-a jeśli mogę wiedzieć czemu się rozwedli? Twoja mama nie jest brzydka kobieta - spojrzała na nia i swojego przyjaciela o ile dobrze pamiętam Dawida
-chodźmy może na zewnątrz tam będzie trochę ciszej - zaproponowałam i razem wyszliśmy z klubu i usiedliśmy na krawężniku - co do rozwodu moich rodziców. Moja mama zawsze lubiła szybkie życie, zabawy różne imprezy, faceci a tata jak każdy Grek był spokojnym człowiekiem, ja właśnie wdałam się bardziej w ojca niż w matkę. Dlatego ciężko było mnie dzisiaj tutaj wyciągnąć
-wydajesz się mega fajna osoba. Jeśli byś chciała moglibyśmy się bliżej poznać. Chodzi mi tutaj o jakąś dłuższą rozmowę
-szczerze miło mi się z tobą rozmowia, więc z chęcią mogła bym się z tobą poznać - uśmiechnęłam sie do chłopaka na co ten odwzajemnił gest
-ciesze sie to..masz jakąś pasję? - i tutaj zaczeły się schodki