Rozdział dedykuję @MajosMaja za pierwszy komentarz zamieszczony na tym FF :) Dziękuję!!! Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy...
Siedziałam w pizzerii ze znudzeniem gryząc pizze. Mimo, że tak cieszyłam się na ten dzień jak na razie okazał się bardzo kiepski. Byłam zła na rodziców za to, że nie biorą mnie na poważnie i uważają, że jestem jak dziecko specjalnej troski. Dobrze przynajmniej, że się zgodzili na moje wyjście na koncert. Oni sami teraz zawzięcie dyskutowali o pracy taty, a do rozmowy w przerwach w przeżuwaniu włączała się Danielle. Ja natomiast wpatrywałam się w ulicę za oknem, po której przechadzali się różni ludzie rozmawiając ze sobą nawzajem i śmiejąc się co jakiś czas. Już od dobrej godziny tkwiłam w restauracji i czułam, że zaraz dostanę ataku padaczki z nudów. Od niechcenia wyciągnęłam z kieszeni telefon, a po odblokowaniu z przyzwyczajenia kliknęłam w ikonkę Twittera. Kierowana dziwnym instynktem postanowiłam napisać do Louisa. Zanim zdążyłam zrezygnować z tego głupiego pomysłu napisałam:
Samy_Young: Ratunku! Straaasznie się nudzę...
Na odpowiedź nie musiałam długo czekać z czego wywnioskowałam, że chłopak ma czas.
Louis_Tomlinson: Gdzie jesteś? Przyjadę do ciebie i gdzieś razem pojedziemy ♡
Samy_Young: W pizzerii z rodzicami, ale nigdzie z tobą głuptasie nie pojadę nawet gdybyś mi zapłacił!
Louis_Tomlinson: Czemu??? Nie ogarniam cię.
Samy_Young: I nigdy nie ogarniesz. Twój mały móżdżek mnie nie pojmuje :)
Louis_Tomlinson: Może on nie, ale jest coś innego co wcale nie jest małe i pojmuje cię doskonale *porusza dwuznacznie brwiami*
Samy_Young: Jesteś chorym zboczuchem!
Louis_Tomlinson: Nie moja wina! To przez ciebie.
Samy_Young: Jasne... Jak się masz? (taktownie zmieniam temat)
Louis_Tomlinson: Nie zbyt dobrze bo nie ma cię przy mnie.
Samy_Young: Pytam serio!
Louis_Tomlinson: A ja serio odpowiadam.
Samy_Young: Nie wiem co zabawnego jest w podrywaniu przypadkowej dziewczyny przez internet, ale na prawdę możesz sobie darować!
Louis_Tomlinson: Dla czego ciągle się tak strasznie denerwujesz o to, że jestem dla ciebie miły?
Samy_Young: Jak dla mnie to coś więcej niż bycie miłym i wydaje mi się to bardzo podejrzane. Wyjaśniłeś już dla czego ciągle do mnie piszesz i w jaki sposób się zaczęło, ale wytłumacz mi co mają znaczyć te wszystkie pieszczotliwe słowa. Przecież nawet mnie nie znasz!
Louis_Tomlinson: Okay powiem wprost. Sama się prosiłaś. Nie znam cię, ale z pewnością gdybyśmy się spotkali okazałabyś się taka miła, ale czasami wredna, szczera, pełna energii i mądra jak mi się wydaje, że jesteś. Podoba mi się sposób w jaki odpisujesz na moje wiadomości, podoba mi się twoje podejście do mnie, nawet jeśli oznacza to, że co drugie słowo masz mnie wyzywać od głupków. I w reszcie podobasz mi się ty. Mimo, że widziałem tylko jedno twoje zdjęcie i to niezbyt wyraźne, wiem, że jesteś piękną dziewczyną.
Samy_Young: Chyba nie chcesz mi wmówić, że zakochałeś się przez internet i to w kimś takim jak ja...?
Louis_Tomlinson: Nie przekonam się, czy to jest miłość puki się nie spotkamy.
Samy_Young: No to nie będziesz miał okazji, bo nigdy nie dojdzie do naszego spotkania.
Louis_Tomlinson: Dla czego jesteś tak negatywnie nastawiona?!
CZYTASZ
Szukając zrozumienia || 1D
ФанфикSamanta Young nie jest zwyczajną nastolatką. Przeprowadza się z małego miasteczka Cambridge w United Kingdom do samego centrum Londynu wraz z rodzicami - Evelyn i Martin Young - oraz młodszą siostrą Danielle. Tam idzie do nowej szkoły i poznaje nowy...