1

42 6 2
                                    

YEONJUN POV ;

Mam 18 lat własnie lece samolotem do Korei z Chin. Mam dość dużo czasu więc mamy czas bym przyblizyl wam swoja historie. Zaczne od samego poczatku, urodziłem się trzynastego września i Nadano mi imię Yeonjun, odrazu zostałem perelka w głowie mamy, natomiast ojciec miał o mnie troche inne zdanie. Od najmłodszych lat ojciec wyrazal mna brak zainteresowania, nie rozumiałem dlaczego tak jest. Gdy skończyłem 4 lata mama probowała bronić mnie jak najlepiej przed ojcem który zucal mna po scianach,bił i krytykował, zostawila go dopiero gdy w wieku 15 lat z tego powodu popadłem w problemy z Narkotykami i Alkocholem nie dajac rady tego znieść. Wtedy tez zaczeła sie moja przygoda z Modą zapragnałem być stylistą co zrealizowałem kończac szkołe.
Podczas mojego zycia duzo podrozowałem  urodziłem się w Japoni mieszkałem tam dwa lata  by przeprowadzić się do Korei, mieszkac tam rok zaliczyć wyprowadzke do Chin gdzie mieszkałem do 15 roku zycia, nastepnie poleciec na polroku do Ameryki, rok do Polski  i wrocic do Chin. Teraz gdy skończyłem 18 lat wracam do Korei chce zobaczyć jak bardzo przerosnie mnie nowa okolica, ludzie i sytuacje ktore spotkam na swojej drodze, nie liczyłem ze wszystko bedzie w moim zasiegu. Poprostu potrzebowałem tego czegos, zmian w swoim zyciu. Loty samolotem są dosc leniwe, latałem od najmlodszych lat ale dalej tego nienawidze.
Jeszcze najgorzej jest wtedy gdy siedzisz obok paskudnych ludzi ktorzy zaburzaja ci spokoj albo rozpoznaja cie bo jestes jednym z najpopularniejszych stylistow na Kontynencie ale ludzie rozpoznaja cie nawet po za nim. Czy to cos zlego ze spelniam to co uwielbiam robic? Zaczynajac prace nie sadziłem ze skoncze jako  osoba stylizujaca ludzi na okladki Vouge, Beauty+, GQ, Dazed, Cosmopolitan, ELLE czy wiele innych.
Czasami nie moge wyjsc z domu bo wszedzie pojawiaja sie okrzyki mojego imienia.

-,,Can't control my body" - Ten glosny  dzwiek w sluchawkach  jak zwykle wyrywal mnie z transu patrzenia za okno. Sprawdzilem ktora jest godzina i zdalem sobie sprawe ze wedlug planow zostało niecale polgodziny Lotu.

Gdy zostalo okolo 15 minut Stewardesa przyszla oznajmic ze zaczynamy przystepywac do ladowania. W tym samym momencie chwycilem za mietowki gdyz z doswiadczenia potwierdzam ze przy ladowaniu strasznie zatyka uszy. Mielac mietowke zaczalem chowac czesc Rzeczy do torby. Gdy wkoncu wyladowalismy oczywiscie wszyscy zaczeli klaskac.
Niedluga chwile pozniej zaczelismy wysiadac z samolotu przechodzac tunelami na lotnisko.
Zobaczylem w ktorej strefie mam odebrac swoj bagaz i skierowalem sie tam, lecz w tym momencie cos zaczelo wydawac mi sie nie tak. Odczuwałem coś w stylu ze ktos za mną podaza.

Gdy juz prawie znalazlem sie przy tasmie bagazowej  ktos nagle na mnie wpadl.

-Aish czy ludzie moga zaczac uwazac na to jak chodza? - Wywrocilem oczami po chwili widzac przed nimi chlopaka ktorego urocza twarz zaparla mi dech w piersiach.

-Przepraszam wydawalo mi sie ze jesteś kimś innym.. musisz mi wybaczyc pomylenie cie z pewnym aktorem. - chlopak jak na moje odczucia poczul sie strasznie zle z tym ze o malo nie wyzadzil mi krzywdy.

-Nic sie nie stalo - usmiechnalem się do chlopaka sam nie wiem czemu przy momencie gdy wstawalem.

-Huening Kai ale mow mi  Kai.- odezwal sie.

-Yeonjun. Daj ta kartke, zapisze ci moj numer - Czekaj co , ja naprawde to powiedziałem...?

Chlopak bez zadnego slowa podal mi kartke i dlugopis a ja szybko zapisałem swoj numer na kartce wiedzac ze i tak raczej nie zadzwoni. Gdy wykonałem ta czynosc oddalilem sie by odebrac swoj bagaz a po tym wyszedłem z lotniska  pakujac walizke i wsiadajac do auta ktore moja dobra znajoma po wykonaniu jej przelewu kupila specjalnie dla mnie. Szczerze mowiac odkad tylko zobaczylem na nie oferte wiedzialem ze ten niebieski Lexus LC 500 stanie sie moim malym oczkiem w glowie. Udalem sie do domu ktory na spokojnie kupiłem przez Internet.

Po krotkim rozgoszczeniu się zaczalem przygotowywac jedzenie ktore jak zwykle zjadałem sam. Moje zycie bylo zbyt samotne bym jadl posilki z kim kolwiek kiedykolwiek, nie to ze wogole cale zycie jadlem sam Ale odkad skonczylem 15 lat to faktycznie z nikim juz nie jadłem oprocz z samym sobą. Kochalem uczucie ciszy i spokoju zewnetrznego jak i wewnętrznego ale coś bylo nie tak, zapisałem jakiemus randomowi numer na kartce bo sie na mnie wywalil a teraz ta jego urocza twarz plątała mi w myslach. Z mojego krotkiego transu wyrwał mnie dzwiek powiadomien telefonu. Moja mama wyslala mi z milion wiadomosci czy wyladowalem caly i zdrowy oraz takie tam. Odpisalem jej na szybko ze wszystko w pozadku i wrociłem do spozywania posilku starajac sie nie myslec o chlopaku. Lecz on nękał mnie wszedzie.. kiedy jadłem kiedy brałem prysznic kiedy probowałem spac.
Dlaczego moje mysli tak bardzo idą w jego kierunku?

Nad ranem udalem sie do lazienki i po szybkim prysznicu oraz doprowadzeniu się do ladu zaczałem jeść sniadanie, gdy zakończylem tej czynosci mialem zamiar skończyć pare formalnosci lecz moj telefon zaczal dzwonic.

-Halo? - zapytałem odbierajac.

-Tu ja Kai. Moze chcial bys skoczyć na lunch okolo trzynastej? - chlopak zapytal swoim melodyjnym glosem.

-Z przyjemnoscia, Gdzie?- Co ja znowu gadam, na mozg mi sie upadlo czy co o co chodzi?

Chlopak powiedzial mi o jakiejs restauracji wiec po krotkim pozegnaniu rozlaczylem sie.

-YEONJUN CO CI SIE DZIEJE - ta mysl mnie męczyla. Czulem sie w jakims stopniu winny a w jakims stopniu szcześliwy czulem ze wariowałem.

Gdy przyszla pora lunch'u zażucilem swoj plaszcz wzialem torbe i wyruszylem do Restautracji pieszo gdyz nie znajdowała sie ona strasznie daleko. Wchodzac do restauracji zauwazylem ze bylem tam duzo za wczesnie i siadajac na miejscu poprosilem narazie tylko o szklanke Karmelowego Latte z bita smietaną.
Gdy moja kawa zostala dostarczona na spokojnie zaczałem ją popijac szukajac w internecie pomyslów na nastepne stylizacje po dostatniu sms kogo jutro stylizuje. Wyciagnałem z torby olowek automatyczny i notatnik przerysowywujac sylwetke modela a nastepnie  planujac jakas stylizacje.
Przygladalem sie tez ludzia naokoło mnie lecz nic mi sie nie podobalo. Wkoncu moja glowa wpadła na idealny pomysl ktory wylałem na kartke papieru, Bylem okropnie dumny z siebie. Gdy skonczylem pic swoje Latte w drzwiach pojawil się on. Jeszcze piekniejszy niz wczoraj, caly moj punkt widzenia skupil sie wlasnie na nim, na cudownym chlopaku stajacym w drzwiach.

Kai dlaczego tak zmieniles
moje zycie?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 26, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

TXT | Why are we in Love | YEONKAIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz