Rozdział 15

419 19 190
                                    

POV Skylor

- I co z nią? - spytałam, mając już dość tej bezsilności.
- Niestety nie wiem - odpowiedziała Misako, siedząc na krześle obok leżącej dziewczyny - Nie jestem w stanie określić. Nie doznała żadnych obrażeń fizycznych, ale jednak nie wiemy co tak naprawdę się stało.
- Przecież minęły trzy godziny - zauważyła Nya - To nie jest normalne.
- Nie, ale nie wiemy co było przyczyną. Jeśli to nie jest wina jej organizmu, musimy być gotowi na wszystko.
- Cole ty byłeś przy niej pierwszy - zaczął Zane - Czy zauważyłeś coś dziwnego?
- Była dziwnie nieobecna - zaczął chłopak - I na nic nie reagowała. Tak jakby ktoś nią sterował. Ale i coś mówiła. Wyglądało to jak rozmowa. Ale dziwna.
- Rozmowa?
- Nie wiem, to dziwne. Bardzo.
- Z kim by mogła rozmawiać? - spytał Kai - Raczej nie robi nam powtórki z rozrywki.
- Kai ona już przecież nie jest taka - skarciłam go. Jak już myślę, że jednak ma ten mózg, to on musi wyjechać z czymś tak debilnym, że sama już nie wiem, co z nim jest nie tak - Co z tobą jest nie tak?
- Ej ale czekajcie - wydarł się nagle Jay - Co z jej ciążą?

W całym pomieszczeniu zapadła cisza, którą niemal natychmiast przerwał blaszak.
- Spokojnie. Przeskanowałem jej organizm pod kątem jakichkolwiek niebezpieczeństw i nie wykryłem żadnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu każdego z trzech istnień.
- ILU ISTNIEŃ??? - wszyscy wydarliśmy się chórem. Wszyscy oprócz Zane'a i Misako.
- Trzech - powtórzył Zane głosem, jakby to była najzwyczajniejsza rzecz.
- Ona jest w ciąży bliźniaczej - zawołałam łącząc fakty i łapiąc się za głowę - PMSie. W ciąży bliźniaczej.

- Uspokójcie się - Misako nagle podniosła głos, zwracając na siebie uwagę wszystkich - Krzykami, lamentowaniem, czy nadmierną radością jej nie pomożecie. Trzeba się przygotować, gdyż za chwilę będziemy na miejscu. Nie wiemy co nas czeka, więc tym bardziej powinniśmy być skupieni.

- Czy wy wszyscy musicie się tak drzeć? - usłyszeliśmy nagle cichy głos i spojrzeliśmy w jego stronę. Dostrzegliśmy, że Harumi odzyskała przytomność - Głowa mi pęka, a wy drzecie się jak opętani.
- Rumi w końcu się obudziłaś - zawołałam i wszyscy podeszliśmy bliżej - Wiesz jak żeśmy się bali?
- Wybaczcie, ale to nie moja wina - białowłosa chciała wstać lecz Misako ją powstrzymała.
- Pamiętasz cokolwiek? - spytała Nya - Co mogło spowodować to wszystko?
- Pamiętam, że dziwnie się poczułam, gdy zeszłam pod pokład. Potem zaczęłam widzieć wydarzenia, które już się wydarzyły. Widziałam ten dzień, gdy Lloyd się dowiedział, że Synowie Garmadona chcą wskrzesić jego ojca. Potem słyszałam już tylko jakiś głos. Strasznie znajomy głos, który powodował u mnie ciarki. Potem straciłam przytomność.

Chciałam jeszcze o coś spytać,ale nagle na całym statku zaczął dzwonić alarm. Nya i chłopaki wybiegli z pomieszczenia. Harumi też chciała iść lecz Misako kazała jej odpoczywać, a mi powiedziała, że sobie poradzi. Ruszyłam więc za pozostałymi, zastanawiając się, czy dobrym pomysłem będzie, jeśli powiem Rumi, czego dowiedzieliśmy się o jej ciąży.

POV Zane

Gdy dobiegliśmy na mostek, dostrzegliśmy przyczynę uruchomienia się alarmu. Byliśmy już bardzo blisko wyspy, a w naszą stronę leciały jakieś uskrzydlone stworzenia. Na moje elektroniczne oko nie były one przyjaźnie nastawione.
- Kai, Cole zajmijcie armaty, Jay, Skylor pilnujcie, żeby te stworzenia nie pozrywały lin - wołałem do przyjaciół - Nya obniż lot i zatrzymaj się na wodzie blisko lądu. Nie mogą nas strącić, inaczej to koniec.

Wszyscy zaczęli biegać po pokładzie, wykonując moje polecenia. Po chwili  Perła gwałtownie zanurkowała, a z armat posypały się salwy. Stworzenia zaczęły krążyć wokół statku i wydawały z siebie wysokie i głośne odgłosy. Wyglądały trochę jak wielkie nietoperze, a trochę jak małe pterodaktyle. Jedno było jednak pewne. Nie podobała im się nasza obecność i ewidentnie zamierzały coś z tym zrobić.
- Za szybkie są - zawołał Kai - Nie nadążam ze strzelaniem. Dobra chrzanić armaty - odskoczył od stanowiska i zaczął ciskać w stwory kulami ognia.
- Kai, tylko nam statku nie podpal - krzyknął Cole, wyciągając swój młot, gdyż jedna z bestii wylądowała na pokładzie.

Ninjago Przebaczenie 3 Niespodziewany Wróg [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz