Rozdział 10

1.1K 38 16
                                    

Kolejny dzień pracy. Tylko, że dzisiaj to będzie najcięższy dzień w miesiącu. Nidy nie lubiłam uzupełniania tych wszystkich tabelek i liczenia. Ale skoro trzeba to trzeba. 

Wstałam i udałam się do łazienki w celu zrobienia porannej rutyny. Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby, włosy związałam w wysokiego kucyka, zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się w to:

 Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby, włosy związałam w wysokiego kucyka, zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy i udałam się do kuchni. Zjadłam szybkie śniadanie i wyszłam z domu zamykając drzwi na klucz. Wsiadłam do samochodu i ruszyłam przed siebie.

...

Droga zajęła mi około godziny. Tego dnia jechało mi się dosyć dobrze. Nie było zbyt dużego ruchu na drodze. Zaparkowałam przed domem, wysiadłam z samochodu i ruszyłam do drzwi. Zapukałam, a po chwili drzwi się otworzyły.

- Witaj T.I. Wejdź.

T.I- Dzień dobry. przywitałam się i weszłam do środka

- Chcesz coś do picia?- zapytała kierując się w stronę kuchni

T.I- Poproszę kawę, bo nie miałam czasu rano wypić.- powiedziałam siadając przy blacie 

- Dobrze. Nie wiem czy wiesz, ale mój syn Jungkook wrócił wczoraj wieczorem, bo mają teraz przerwę, i śpi jeszcze, więc musimy być cicho, żeby go nie obudzić.

T.I- Dobrze.

- Proszę.- powiedziała podając mi kawę

T.I- Dziękuję.

- A śniadanie jadłaś?

T.I- Tak, jadłam.

- To dobrze. Przejdźmy do salonu. Pokażę ci jak uzupełniać faktury.- wstałam i ruszyłam za kobietą

...

- Siadaj skarbie...- usiadłam obok kobiety

T.I- O boże. Ale tego dużo.

- Niestety, ale musimy dzisiaj to wszystko uzupełnić, bo jutro muszę to oddać.

T.I- Rozumiem. To zabierajmy się już do roboty.

Wytłumaczyła mi co, jak i gdzie trzeba wpisywać. Szczerze, to nawet nie było trudne. Szło nam dosyć szybko. Podzieliłyśmy się co, kto będzie robić.

Po 3 godzinach było już wszystko skończone.

T.I- Nie sądziłam, że tak szybko nam to pójdzie.

- Ja też. Gdyby nie ty, to siedziałabym z tym do wieczora. Dziękuję ci.

T.I- Nie ma za co. W końcu to też należy do moich obowiązków.

- Hej mamo.- do salonu wszedł chłopak. Spojrzałam na niego i rozpoznałam w nim chłopaka z wytwórni.

- Jungkook może byś się ubrał? Nie widzisz, że mamy gościa?

"Przypadek"|| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz