Obudziłam się, patrząc na telefon. Była 10, a Bryce jeszcze spał obok mnie. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie płatki z mlekiem. Po skończonym posiłku chłopak nadal spał, więc postanowiłam go obudzić.
Brunet zjadł u mnie śniadanie, po czym wyszedł. Ubrałam się w czarne dżinsy i zwykły crop top, zrobiłam lekki makijaż i poszłam na spacer.
Moim głównym celem był StarBucks, bo miałam straszną ochotę na kawę.
Stojąc już w kolejce w kawiarni zobaczyłam Josha, dlatego od razu po odebraniu zamówienia podeszłam do niego się przywitać, a ten zaproponował mi spacer.
Szliśmy kilka minut w kierunku parku. Usiedliśmy na jednej z ławek po czym dopiłam moją kawę i powiadomiłam Josha, że muszę się zbierać.
- Odprowadzę Cię! - wstał z ławeczki, na co ja tylko pokręciłam głową i ruszyłam w stronę domu.
Popołudniu siedziałam już u siebie na łóżku z pączkiem w ręce, którego zdążyłam kupić w StarBucksie. Oglądałam jakiś film, ponieważ nie miałam nic innego do roboty. W pewnym momencie usłyszałam wibracje telefonu i zobaczyłam, że napisała do mnie Addison z pytaniem, czy możemy porozmawiać, więc zaprosiłam ją do siebie.
Nie minęło dużo czasu, kiedy otwierałam jej drzwi do mojego domu. Usiadłyśmy u mnie na łóżku i Addi zaczęła:
- Amber, ja nie wiem co ja mam robić, życie mi się wali.
- To nie jest moja wina, że przespałaś się z chłopakiem, którego kocham - westchnęłam.
- Czekaj czyli co kochasz? - zapytała głupio.
- Oczywiście, że tak, nigdy nie przestałam.
- Naprawdę Amber? - nagle usłyszałam głos Bryce'a.
- Co ty tutaj robisz? - przecież zamknęłam drzwi. Chyba.
- Drzwi były otwarte to wszedłem - no tak, następnym razem muszę się upewnić.
- Chyba będę się zbierać - moja sąsiadka wstała z łóżka i poszła w kierunku wyjścia.
- Czyli dalej mnie kochasz? - powiedział chłopak gdy byliśmy już sami, siadając obok mnie.
- Tak i co w związku z tym - byłam zmieszana.
Chłopak nic nie odpowiedział tylko przybliżył się do mnie łącząc nasze usta.
Kiedy się od siebie oderwaliśmy brunet popatrzył na mnie, a ja powiedziałam:
- Bryce kocham Cię, ale nie jestem w stanie wybaczyć Ci tego z Addison.
- Wtedy nawet nie byliśmy razem.
- No wiem, ale podświadomie nie potrafię ci tego wybaczyć.
- Rozumiem - westchnął ciężko.
- Ale jest jedną rzecz, która by nam pomogła - uśmiechnęłam się do niego.
- Co masz na myśli?
- Maseczki, film i urocze zdjęcie - powiedziałam stanowczo na co chłopak zaśmiał się i ostatecznie pokiwał głową.
Oglądaliśmy film do 20, a kiedy skończyliśmy poszłam do łazienki i wyciągnęłam dwie saszetki, rzucając jedną Bryce'owi.
Po zrobieniu serii zdjęć i wrzucenii kilku z nich ma Instagrama udaliśmy się, żeby zmyć to co mieliśmy na twarzy.
CZYTASZ
Ja i Bryce Hall (wersja czytelniejsza)
FanfictionNo więc chcę powiedzieć, że książka nie jest pisana przeze mnie, jest autorstwa encepence123, ale u niej jest pisana takim stylem, jakim ja pisałam mając 9 lat, nie mówię, że teraz piszę jakoś cudownie itd, ale napewno lepiej, no i jak się czyta to...