-Przyznał się do bycia gejem ?-ciągle dopytywał ,jakby to co mówiłem od godziny nie miało żadnego znaczenia -To tłumaczy dlaczego tak otwarcie kilkukrotnie odmówił Rosé i jej świcie -mruknął drapiąc się po brodzie .
-Wierzysz w to ?
-Nigdy nie widziałem , żeby przystawiał się do jakiejś łaski .Materacem też nie byłem ,więc nie wiem gdzie moczył kut ...- zakryłem usta przyjaciela dłonią , nie chciałem tego słuchać . W żaden sposób nie pomogłoby mi to w zdecydowaniu .Westchnąłem uwalniając go ,gdy w końcu przestał wydawać z siebie dźwięki -Co zrobisz ?
-Chyba dam mu szansę- mruknąłem patrząc w wyłączony ekran .
-Chyba dupę - dodał od razu podnosząc ręce w geście poddania ,mimo iż sam się zaśmiałem to w akcie zemsty rzuciłem w niego jedną z poduszek - A tak poważnie to pamiętaj ,że zawsze będę cię wspierał i gdyby jednak Kookie okazał się skończonym chujem ,to obiecuje ,że nie będzie miał więcej czym ...
-Zrozumiałem przekaz , dziękuje Tae . A teraz odpowiedz mi na bardzo ważne pytanie .Co ty tu do cholery jeszcze robiłeś ? -zapytałem ,na co ten urażony teatralnie docisnął rękę do klatki piersiowej .
- Jak to co ? Posprzątałem , uparłem i nawet ugotowałem ,ale było tak obrzydliwe ,że to wyrzuciłem . Z resztą zwariowałbym do jutro ,gdybym nie poznał przebiegu randki .
-Prałeś moje gacie ? -zapytałem obserwując ,jak przyjaciel schyla się po pilot i włącza jakąś durną komedie .
-Robię to regularnie od sześciu lat Jiminie .Chociaż pierwszy raz mnie zaskoczyłeś , nie spodziewałem się po tobie tak odważnej koronkowej bielizny - w odpowiedzi wywróciłem oczami i zdzieliłem go poduszką w brzuch .
-To prezent od ciebie , nigdy ich nie założyłem ,nie wiem jakim cudem były w koszu .
-Nie były ,znalazłem je w szufladzie -mruknął zakrywając twarz ,a ja nie chcąc znać przyczyny ,dlaczego szperał w mojej bieliźnie ,oparłem głowę na jego ramieniu i skupiłem się na filmie .
-Chłopcy chcieli cię lepiej poznać i ...-odezwał się po kilku minutach ,odrywając mnie od oglądania .
-Nie potrzebuje więcej przyjaciół ,mam ciebie -westchnąłem przeciągłe ,poprawiając pozycje .
-Co jeśli to oni potrzebują ciebie ?W sobotę Hobi robi domów...
-Nie
-Oj Jiminie nie daj ...
-Nie
-Się prosić .
-Nie Tae ,uwielbiam cię ,ale imprezy to nie moje tematy i ...
-Jungkook też będzie ,zawsze jest - zamarłem , zaprzestając na chwilę oddychać . Nie wiedziałem, czemu tak gwałtownie reaguje na jego imię ,ale przez myśl przeszło mi to , że jednak chciałbym tam być .
-Zastanowię się -wydusiłam w końcu ,chcąc tym samym zakończyć dyskusje .
-Gdybym wiedział , że dzięki niemu tak łatwo będzie cię do czegoś namówić ,to już dawno temu bym was poznał .
-Jak długo go znasz ?-zapytałem w końcu , czując jak próba powstrzymania się niemalże rozniosła mnie od środka .
-Jakieś cztery lata ,Yoongi walczył kiedyś z nim w klubie i stwierdził ,że młody jest spoko -zmarszczyłem brwi ,nie mogąc sobie przypomnieć nikogo o takim imieniu .
CZYTASZ
My Little Man /Jikook✔️
Fiksi PenggemarZakończone Dotąd nieznający pożądania Jimin ,spotyka na swojej drodze pewnego siebie Jungkooka . #wiek bohaterów zmieniony na potrzeby ff.Możliwe sceny 18+