Prolog

36 3 0
                                    

Myślami błądziłam patrząc na ich twarze. Wiedząc że te uśmiechy kiedyś popadną w mrok, a zostanie utkwionym w nich rozpacz. Słuchając muzyki szłam dalej, dalej i tylko dalej. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że przyjdzie on, a wraz z nim kłopoty. Myślałeś że upadłeś nisko? To ja tańczę z diabłem na samym końcu piekieł, myśląc że jestem w siódmym niebie. Słysze tylko jego szepty które są nieskończonością problemów. Blond włosy opadają mi na czoło, a w jego twarzy odbijają się moje oczy proszące o pomoc. Każdy wie że jako jedyna widzę odbicie, ale nikt nie wie że cierpię najwięcej. Taniec i tylko ten taniec. Żar i ogień, dusza za duszą, bogactwo i szczęście. Czy to jest to czego chcę? Zamykając oczy widzę koniec, ale nikt nie powiedział jak on wygląda. Mam tyle dopowiedzenia, ale wciąż milczę. Otworzyły się.. otworzyły się drzwi piekieł. Dasz rade tam wejść? Czy zrobię to dla niego, przechodząc próg? Ja tam poszłam. Poszłam nie zawracając. Zamiast śmiechu dostrzegam ból. Czy tak wygląda moja przyszłość z nieznajomym, którego za wszelką cenę chce ocalić?

Czy oni znikali?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz