Prolog

66 12 1
                                    

–Jak nowy rok? – zapytał radośnie czarnoskóry, wysoki chłopak, stawiając przed nami talerz z pokrojonymi kawałkami ciasta.

–Oj tak, świetnie się zaczął. – odpowiedział zmordowany William, głowę podpierając o jedną z rąk. Niebieskooki złapał kontakt wzrokowy z Leo, następnie odwracając wzrok od przyjaciela.

–Kac? – zapytał retorycznie Jackson, lustrując każdego z nas wzrokiem. Moja przyjaciółka leniwie wzięła kawałek ciasta, wgryzając się w niego, a następnie robiąc minę wyrażającą uznanie.

–I to jaki. – mruknęłam, patrząc na kelnera zamglonym wzrokiem.

–Zaczekajcie, mam coś dla was. – wypowiedział szybko, następnie odwracając się. Chłopak poszedł w kierunku zaplecza, gdzie po chwili zniknął. Nie zdążyliśmy tego nijak skomentować, gdyż Jackson chwilę później wrócił, rzucając na stolik cztery saszetki. Zdziwiona uniosłam brew, podnosząc opakowanie z jakimś proszkiem, które okazało się być elektrolitami.

–Bardzo pomaga.

–Czekaj, dlaczego ty trzymasz je w pracy? – zapytała Hailey, patrząc na niego podejrzliwym wzrokiem.

–Szczęśliwego Nowego Roku! – wykrzyknął, bez słowa odwracając się i w zabawny sposób biegnąc na zaplecze.

–Tobie też! – krzyknęliśmy niemal jednocześnie, śmiejąc się z zachowania Jacksona.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 18, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Before We Die Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz