IV

235 21 3
                                    

Tw: schizofrenia

               schizofrenia. Trudny lecz bardzo ważny temat. Co prawda mało osób choruje na tą chorobę psychiczną ponieważ jest ona rzadka. Na schizofrenię choruje zaledwie 1% osób, a jeżeli ktoś z rodziny choruje to ten procent wzrasta. Jest to najcięższa i najpoważniejsza choroba psychiczna. A Clay był jedną z niewielu osób która na nią choruje. Po mimo niby pozytywnego nastawienia do życia to i tak ukrywał swoją chorobę. Nie chciał aby ktoś o niej wiedział.

          Blondyn powoli szedł przez ulicy Orlando próbując odnaleźć się w swojej trudnej sytuacji. Chciał wrócić do szatyna i powiedzieć mu o wszystkim ale nie mógł, bał się. Tak cholernie się bał, że ten go oleje i znowu go osądzi o Bóg wie co. Kurewsko go to bolało, że szatyn zrobił co zrobił, ale czasu nie mógł odwrócić. Może jakby bardziej dbał o chłopaka i częściej z nim spędzał czas to nic takiego by nie było? to było pytanie na które chłopak nie znał odpowiedzi po mimo, że chciał. Tak bardzo chciał znać na nią odpowiedź, której nigdy nie uzyska.

         Chłopak wydmuchał dym papierosów z ust patrząc na wysoki budynek gdzie szatyn mieszkał. Zastanawiał się czy tam nie wrócić i mu o wszystkim powiedzieć i w końcu podjął decyzję. Piegowaty chłopak rzucił pół spalonego papierosa i zaczął biec. Coś mu mówiło, żeby lepiej był tam jak najszybciej w razie czego bo czuł, że coś się można stać. W drodze do budynku chłopak potykał się o własne nogi. Nie patrzył wokół siebie nawet nie obchodziło go to, że jakieś auto mogło go potrącić. Blondyn dobiegł do budynku i od razu wbiegł na drugie piętro. Chłopak zaczął pukać do drzwi lecz nikt nie otwierał więc zielonooki wreszcie chwycił za klamkę i o dziwo drzwi były otwarte. Blondyn wszedł i zaczął powoli szukać szatyna. Nigdzie go nie było. ostatnim miejscem gdzie szatyn mógł być to była łazienka.

         Blondyn wszedł do łazienki i ujrzał szatyna który siedział nieprzytomny w wannie. Blondyn podbiegł do szatyna i delikatnie poklepał go po policzku chcąc aby ten się obudził. Blondyn delikatnie podwinął bluzkę chłopaka i ujrzał, że ten jest strasznie wychudzony chłopak się zdziwił. Clayton wziął Nicka na ręce po czym zaniósł go do pokoju. Chłopak ściągnął jego przemoczoną koszulkę i założył mu swoją bluzę. Żadnych nowych ran na rękach chłopaka na szczęście nie było przez co Clay się cieszył, lecz był w szoku, że ten może być tak wychudzony. Clay usiadł obok łóżka i zaczął szperać w telefonie wyczekując aż Nicholas się obudzi.

DYM PAPIEROSÓW | DREAMNAPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz