-Prolog -

30 1 8
                                    

Mam na imie  Kaminari Denki i jestem bohaterem numer 4 a moja narzeczona Kyouka Jirou bohaterka numer 7 miała ciężki wypadek przez co leży w szpitalu w bardzo ciężkim stanie i nie wiadomo czy  wybudzi się z śpiączki

Śmieszna sprawa bo mamy dopiero 27lat i trójkę dzieci

Tenko : 7latek, ma on żółte włosy z fioletowymi końcwkami ma piękne oczy po mamie , a jego Quirk polega na tym ze ma te takie coś co moja kochana i gdy tylko czegoś tym dotknie porazi to prądem

Monomy : To moja adoptowana córeczka ma 8 latek i jest najukochańszą dziewczynką jaką poznałem chodzi codziennie do Jirou, ma ona ciemno-blond  włosy pod ramiona  z jasno-blond końcówkami , jedno oko szare a drugie fioletowe i nie ma Quriku, dlatego chciałem ją adoptować  

Yaoyorozu : Kyouka chciała nazwać ją po swojej najlepszej przyjaciółce Momo bohaterce numer 5, ma ona 10 lat i była wpadką, wychowywała ją jej babcia (mama od Jirou) przez 4lata jak to kazdy mówi aż przez 4lata , ma ona krótkie fioletowe włosy, złote oczy a gdy używa Quirku stają się szare , a Quirk odziedziczyła po mnie ale ma coś po matce umie dobrze odczytywać fale dźwiękowe

A o to i ja Denki jak każdy mówi nierozważny bohater żyjący rozrywka, to nie moja wina ze czasem jestem z moją mądrością na poziomie 6klasisty ale to nie znaczy że żyje rozrywka poprostu musiałem szybko dorosnąć miałem 16lat jak urodziło się moje pierwsze dziecko oczywiście za miesiąc miałem wtedy kończyć 17lat, nie nadawałem się wtedy na rodzica

Jak moi rodzice się o tym dowiedzieli chcieli mnie zabić

Moja mama odkąd pamiętam żyła tylko bohaterstwem tak jak i tata. Pewnie się zastanawiacie jak to wyglonda ze mną i dziećmi ?

Otóż mieszkamy w  ogromnym apartamęcie  gdzie nikt z nich nie ma swojego  pokój, o tuż dla czego? ponieważ mamy tylko , dwie sypialnie jedna nasza a druga od dzieci, jedną łaziękę i wielki kuchnio-slaon, ale dzieci  nie mają z tym problemu  .Czasem nawet opuszczam patrol żeby wyjść z nimi do kina albo pograć w coś 

^ktoś^

–Tato! tato ! za nim pojadę na obóz opowiesz mi jak  poznałeś mame ?–Zapytał się mały Tenko


–Oh .... nie mam teraz na to czasu– Odpowiedział żółto włosy mężczyzna całując swojego synka w czoło

–Ty nigdy nie masz czasu! Mama przez te głupie bohaterstwo jest w szpitalu ! A ty mnie wysyłasz na obóz bo sobie nie umiesz poradzić –Wykrzyczał chłopak –To przez was nie chce być bohaterem, bo nie macie dla mnie czasu – Dokończył zapłakanym głosem maluch

–Oh ...Tenko proszę– Zanim się obejrzał maluch wybiegł płacząc z jego biura

Wyszed swojego  pokoju i skierowałem się ku pokoju dzieci, gdy chciałe zapókać usłyszał ich rozmowe przez co zdecydował  podsłuchać och rozmowe

–Ten, dobrze wiesz ze tata chce dla nas dobrze, ale jak mamy nie ma nie poradzi sobie –Tłumaczyła mu najstarsza  córka  –Ja do 4roku życia byłam pod opieka dziadków, tata i mama zajmowali się mną ale dziadkowie spędzali ze mną więcej czasu– Kaminariemu zrobiło  się przykro bo zrozumiał że odkąd nie ma mojego ukochanej nie radzi sobie sam ze sobą a co dopiero z trójką dzieci

–Ten, obiecaj że będziesz doceniał tate, on nie miał łatwo w naszym wieku– usłyszał głos  Monomy

–Taks, oblecule –powiedział młody śmiejąc się , owszem Tenko  umiał powiedzieć wyraźnie ale czasem się zapominał tak jak teraz i zamiast skupić się na wypowiadaniu słów, skupia się na czymś innym–Ide do taty zeby mi opowiedział o Hakwsie

–To biegnij ...– powiedziała żółto oka córka

Zanim jego  najmłodsze dziecko wybiegło z pokoju on wrócił do biura zabierając telefon i udawał jakby nic  nie słyszał

–Tato! wiem że nie masz czasu, aleee możesz mi opowiedzieć historię o Hawks'ie

–Jasnę, a więc bohater numer dwa! który już jak miał 18lat założył już swoją agencję

–Wow – Oczy małego rozbłysły się  podziwem bohatera jego  czasów – On był super nawet po tym wszystkim co zrobił

–Masz rację mój przyjaciel miał u niego praktyki, do dziś z nim ma kontakt

–Moge poznać Hakwsa?!

–Może kiedyś

–Okej! ale dokończ !

–A no tak , gdy miał 22lata komisja kazała mu zostać szpiegiem

–Przecież to nie fer! on nie miał prawa odmówić taj komisji !

–hsha, masz rację ale gdy maił choć troche zaufania od Ligi jeden z ich członków dowiedział się że jest szpiegiem i spalił mu skrzydła, przy tym nasz bohater musiał zrezygmować z swojej pracy

–O nie! naszczęśnie skrzydła mu odrosły* i są nadal wspaniale  –Skomętował maluch  

–Jak tylko skrzydła mu odrosły nie były już tak mięxiutkie jak kiedyś i tak silne, mineło dużo czasu zanim nauczył się ponownie z nich korzustać ale już nie wrócił do swojej pracy

–Aaaa... to jest super ! chciałbym mieć skrzydła – Tenko zaczął biegać po całym apartamęcie udawając że lata

Moje dwie córeczki dołączyły do niego a on stwierdził że chce być złoczyńcą  o błękitnym płomieniu. Niby dziwne ale młody Tenko chciał żeby złoczyńcy byli tak samo traktowany, choć nie rozumiał wszystkiego do końca.  

Ale w końcu to jeszcze dziecko, ma na to jeszcze dużo czasu co nie...? Albo i mało ?

*nwm czy mu te skrzydła odrosły ale uznajmy ze tak

Zaślepieni nastoletnią miłością ~DenkixJirou Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz