DYM PAPIEROSÓW | DREAMNAP

V

                  Trudno jest się przyzwyczaić do czegoś. zajmuje to czasami kilka dni nawet do kilku miesięcy. Ale czy to ma jakieś znaczenie? Nie, nie ma to znacznie, ważne jedynie jest to żeby osoba się przyzwyczaiła. Dream już próbował się przyzwyczaić któryś miesiąc, że nie jest z Nick'em ale nie było to łatwe.

                   Blondyn siedział czekając aż Nick wróci z łazienki. Piegowaty chłopak wysłał Szatyna żeby się umył. Chłopak przeglądał jego i Nick'a stare zdjęcia. Brakowało mu tego co kiedyś mieli, czuł się w jakimś sensie oszukany, ale też w jakimś sensie nie. Nie mógł wytłumaczyć dlaczego, po prostu nie wiedział jak to wytłumaczyć. strasznie chciał żeby było tak jak kiedyś, kiedy on i Nick byli szczęśliwi, lecz wiedział że nie wrócą do tych czasów. bolało go to i to strasznie bolało.

                         „Blondyn leżał w łóżku z Nick'em któremu tak strasznie się nudziło, że ten zaczął robić wyższemu chłopakowi warkoczyki, które miały z niego zrobić "ładną dziewczynkę" . oczywiście Clay na początku nie zgodził się na to, ale Nicholas go w końcu wybłagał żeby ten się zgodził. Nick śmiał się pod nosem robiąc arcydzieło na włosach Clayton'a. Zielonooki nie raz już chciał wziąć telefon i sprawdzić jak wygląda, lecz Nick mu zabraniał.

               — no zostaw ten telefon no — mruknął szatyn wytrącając z rąk Blondyna telefon, który chciał sprawdzić jak wygląda — mówiłem ci, że nie możesz spojrzeć dopóki ci sam nie powiem — dodał Nick i uśmiechnął się pod nosem

                          Blondyn westchnął cicho po czym usiadł i skutecznie rzucił się na Szatyna, który się następnie wydarł że nie skończył swojego pięknego arcydzieła. Clay się zaśmiał i pocałował chłopaka kilka razy w nos a potem w czoło"

                    Clay westchnął cicho po czym spojrzał na Szatyna który wyszedł z łazienki w jego bluzie. Clayton się uśmiechnął i pokazał gestem ręki że szatyn ma usiąść. Nick usiadł a Clay jedynie zamknął go w szczelnym uścisku...