Wrzasnął spanikowany, otworzył oczy i poczuł panikę, gdzie był? Dlaczego był w jakiejś białej kapsule?!
Zaczął walić w sufit wrzeszcząc, szybko jego kapsuła się wysunęła ukazując mu jakiegoś człowieka, który migał mu latarką po oczach, spanikowany chwycił się poręczy nad nim i chciał wyskoczyć, ale szybko pożałował gdy jego ciało o po prostu się uniosło i nie był w stanie tego kontrolować, kobieta go przechwyciła i zatrzymał.
-Spokojnie! Oddychaj powoli...-Mówiła na tyle spokojnie, że Varian mógł się uspokoić i sobie wszystko przypomnieć.
Wziął parę głębokich wdechów i rozejrzał się, statek, był w kosmosie... I wstawali wszyscy.
Masowo ich budzili, wszystkich na raz.
Odetchnął z ulgą i wysunął się już spokojniej z kapsuły a kobieta podleciała do kogoś niżej, spojrzał tam i ujrzał że to Norm, pomachał mu z góry i wyjął ze swojej szufladki nad komorą butelkę wody. Znów musiał przyzwyczajał się do tego stanu, aby potem tylko nauczyć się chodzić od nowa i nie rąbnąć twarzą o ziemie.
Rozglądając się na boki zahaczył swój wzrok na oknie, szybie tak wielkiej że już wiedział gdzie znikał piasek z pustyń na ziemi.
To było...Piękne.
Pandora, z daleka piękna ciekawe czy gdy zejdzie to będzie takie piękne.
-Ej ty, wchodzimy w atmosferę złap się czegoś a najlepiej znów schowaj, będzie trząść!-Odwrócił głowę na bok, jakiś mężczyzna trzymał go za rąbek koszuli wskazując drugą ręką na poręcz nad jego pryczą.
Złapał się jej dalej obserwując widok za szybami, rzeczywiście byli bliżej planety.
-Ej, ej...Varian!
-He?-Odwrócił głowę na lewo, do niego podleciał Norm również jak on ubrany w biały komplet, złapał się tej samej poręczy i spojrzał za okno.
-Powiedz mi, że znasz język
-Jaki język? -Norm otworzył szeroko oczy, on sobie żartował prawda?
-Błagam powiedz, że żartujesz?
-Serio, jaki język?- Varian wyglądał na mocno zdezorientowanego.
Norm zaśmiał się cicho pod nosem uświadamiając sobie, że on nic nie umie.
-Dr.Augustine zje cię żywcem jak się dowie, miałeś symulacje przynajmniej?
-Nie? Zapisali mnie dwa miesiące przed wylotem i po miesiącu pobrali mi DNA do Avatara, jedyne do czego mnie przygotowali to przeżycie na statku! - Jego nowy przyjaciel zaśmiał się nerwowy, ona na prawdę go zje żywcem jak się dowie.
CZYTASZ
Soul Dream- Avatar
Science FictionVarian uciekł, uciekł od problemów swojego życia. Nie do innego kraju, miasta, ale na inną planetę...