Czy zastanawiałeś się kiedyś
Nad głębokim pragnieniem
Swego serca
Nad tym z jakiego powodu bije
Czemu wciąż trzyma cię przy życiuBędąc w niepokoju
Podczas gdy całe ciało drży ZrozumiałamŻyjemy w osobnym świecie
A ja dalej patrzę na Ciebie
Jakbyś był choć trochę podobny
Choć trochę zbliżony do moich ideałów
Czy mogę wymagać od człowieka by zrozumiał
Kiedy sama nie wiem
Kim jestem
Albo
Boję się zobaczyć
Jak bardzo bezsensowne były te wszystkie noce przepłakane
Nad twoim niezrozumieniemŻyjąc w świecie pełnym pozaziemskich ideałów
Ciężko zrozumieć
Ludzi nie wiedzących co znaczy kochaćJakże naiwne moje serce
Nie jesteśmy tacy sami
Moim światem owładnęło niebo
Doskonałość samego stwórcy
Nieskazitelne zamiary i pragnienia
A twój jakże inny
Zamknięty
Nie chcesz bym pokazała Ci gwiazdy
I w ramach tej propozycji szlachetnej
Pokazujesz mi szary kąt
w którym
Ty jak i wielu innych
Ułoży swoje
Normalne życie
Nie będzie miejsca w nim na moje spadające gwiazdy
I na moją ekspresję
Ani na moje słowa
Płynące z głębi duszyNie dla Ciebie moje niebo
I nie dla mnie twoja ziemia.