Czwartek, 13 stycznia 2022 r. "sposób"

1 0 0
                                    

Ja, jak chodzę do szkoły to mam tak, że muszę nosić maseczkę na korytarzu. No chyba, że coś jem.

No i moja (nie) genialna głowa wymyśliła, żeby jeść przez całą przerwę kanapkę, żeby nie musieć szukać w plecaku maseczki.

I właśnie dzisiaj go wykorzystałam tj. wzięłam końcówkę kanapki i zaczęłam ją sobie powolutku skubać czekając na dzwonek. Jak to teraz piszę, to to nie brzmi tak śmiesznie, ale wtedy pękałam z moimi koleżankami że śmiechu. Bo jakby ja miałam dosłownie malutki kawałeczek tej kanapki, który musiałam trzymać paznokciami.

I to koniec tej historii

Moje dziwne życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz