Nowa szkoła, nowa dziewczyna?

20 2 7
                                    

Był 1 września niby rozpoczęcie roku szkolnego niby takie jak zawsze, lecz dla mnie było tym razem jakieś inne, nadal myślałam o chłopaku ze spaceru.
- kuźwa już 8, znowu zaspałam- powiedziałam sama do siebie
- Ida jesteś już gotowa, za 30 minut wychodzimy- wykrzyczała z dołu mama
- tak tak- wiedziała, że dopiero wstałam
Szybko się umalowałam i ogarnęłam ledwo zdążyłam, a mama z moją młodszą siostrą Kenze czekały już w samochodzie.
Dojechaliśmy już pod szkołę były straszne korki, a tak swoją drogą to było mega ładne liceum. Pobiegłam szybko do mojej sali w której miało być rozpoczęcie roku szkolnego z moją klasą. Zapukałam w drzwi i szybko weszłam do klasy przepraszając za spóźnienie, pani się uśmiechnęła i powiedziała żebym usiadła obok Lili mojej przyjaciółki. Ale nagle zobaczyłam znajomą twarz, to był Liam. Nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam, choć w prawdzie wspominał coś że będzie w 3 klasie liceum, ale nie wiedziałam, że w tej szkole.
- na co się tak gapisz- zapytała mimo tego że wiedziała, że jej nie słucham- no szczerze przyznam jest niezłą hotówą- szturchnęła mnie śmiejąc się
- yyy co, coś mówiłaś- wybuchła jeszcze większym śmiechem
- nie no stara zazwyczaj jest odwrotnie, ja cię nie słucham i się gapię na ludzi, a ty do mnie gadasz
- hahaha śmieszne naprawdę
- czwarta ławka cicho tam- wtrąciła się wychowawczyni- to są wasze plany na ten rok szkolny, Liam proszę rozdaj wszystkim.
- hej- przywitałam się, a on się lekko uśmiechnął
- chwila chwila znacie się- zapytała z zaskoczeniem w szoku, bo raczej nie przepadam za poznawaniem nowych ludzi
- tak jakby
- kiedy, jak, gdzie i dlaczego ja o tym nie wiedziałam - zaczęła zadawać mnóstwo pytań
- no poznaliśmy się na spacerze jego pies na mnie się rzucił
- o kurde robi się ciekawie
- to było w jakiś ostatni tydzień wakacji zaczęliśmy rozmawiać
- no dalej dalej
- stara nie przerywaj mi, wiesz że tego nie lubię
- dobra mów
- potem mama napisała do niego SMSa żeby przyszedł na obiad
- i cała zajebista historia została przerwana obiadem, a zapowiadało się już tak ciekawie
- no racja, jebany obiad
- XD
- dobrze jeśli ktoś ma jakieś pytania to może jeszcze zostać- pani już kończyła lekcję.
Wszyscy wyszli z klasy widziałam jak Liam pyta o coś panią, a następnie do mnie podbiega.
- w szoku?- zapytał blondyn
- nie za bardzo
- mhm
- no dobra trochę, o co pytałeś panią ?
- a jakieś nudy nieważne, wracasz ze mną- zapytał
- nie dzięki, dziś jadę z mamą i Kenze ale może kiedy indziej
- no dobra to pa
- no to do jutra
Później pojechałyśmy na zakupy, kupić książki do szkoły, lecz nadal nie mogłam przestać myśleć o blondynie stawało się to już trochę męczące.Jak wróciłam do domu poszłam na spacer z psem w porównaniu z Reksiem był bardzo mały i wabił się szafir ( moja mama miała obsesję na punkcie nazywania zwierząt nazwani diamentów, brylantów i kryształów, co było trochę dziwne) szczerze mówiąc miałam cichą nadzieję na spotkanie chłopaka ze szkoły. I tak jakoś zleciał mi cały dzień.

Już następnego dnia musiałam wstać wcześniej rano by zdążyć do szkoły na 7, ale jak to typowa ja, muszę być wiecznie spóźniona. Jeszcze zaspana zeszłam na śniadanie.
- hej- przywitałam się z mamą
- hej, jak tam wyspałaś się?
- oczywiście że nie, z resztą zawsze  jak idę do szkoły- odpowiedziałam robiąc tosty
- dobra zjadaj szybko śniadanie to cię zawiozę
- okej okej
Poszłam na górę po plecak i wyszłyśmy z domu.

                                 ***

- już po biologii, całe szczęście, że się spóźniłam-  Lila powiedziała śmiejąc się
- i zobacz to nas najbardziej łączy
- tuż po naszych pomysłach
- tak racja, trochę przydałoby się ogarnąć  w końcu mamy w przyszłym roku 18 lat, choć ja jestem dość ogarnięta w przeciwieństwie do niektórych
-wcale nie, jestem nawet ogarnięta. Widzisz ja będę miała pierwsza urodziny to będziemy jeździć na fajne wycieczki moim autem
- hahaha ja z tobą kierującą w aucie, wiesz dobrze że ty byś nas zabiła
- ale stara nie przesadzaj, aż tak by źle nie było - doszłyśmy już pod klasę cały czas się śmiejąc i sprzeczając się, ale nagle podszedł do nas Mateo najlepszy przyjaciel Liama ( znali się już od podstawówki)
- hej dziewczyny
- no co chcesz- powiedziała Lili
- wiecie no w sobotę wyprawiam imprezę taką jakby parapetówkę u Liama z okazji jego przeprowadzki
- tak jasne wpadniemy- Lili odpowiedziała za mnie
- to fajnie, szczegóły wyślę wam do Lili
- powaliło cię- powiedziałam do Lili mega  zdenerwowana
- o co ci chodzi, przecież uwielbiasz imprezy i Liama też, a on tam będzie
- i dlatego nie chce iść, jak on jest w pobliżu to nie umiem się wysłowić jak normalny człowiek
- dobra dobra uspokój się nie może być tak źle
- to działa jak jakiś jebany radar
- trochę xD, ale radzę się ogarnąć bo tu idzie
- Hejka, pewnie Mateo już was zaprosił na imprezę, tak ?
- no oczywiście przecież znasz go- odpowiedziała za nas Lili
- to fajnie, a ty Ida też będziesz
- yyy no niewiem, tak chyba tak
- no rozumiem...- kiedy chciał zadać kolejne pytanie nagle zadzwonił dzwonek na lekcję
- uf jaka ulga
- dobra jednak jest słabo- powiedziała Lili
- jeszcze tylko jedna lekcja i do domu

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 14, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

🇰 🇮 🇱 🇮 🇲 🇦 🇳 🇩 🇿 🇦 🇷 🇴 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz